Podsumowanie jesieni 2019 – obrońcy

25 grudnia 2019, 19:25 | Autor:

Koniec każdej rundy to doskonały czas na wszelakie podsumowania. WTM tradycyjnie przygotował dla Was obszerne zestawienie dokonań piłkarzy Widzewa minionej jesieni. Liczba występów, minuty na boisku. Gole, asysty, żółte kartki i przede wszystkim średnia not. Czas na obrońców!

Jesienią Marcin Kaczmarek dysponował niezbyt dużą liczbą obrońców. Przed startem sezonu wypożyczony został Mikołaj Gibas, a niedługo potem Marcel Stefaniak, który zdążył jednak pojawić się na II-ligowym boisku. W kadrze znajdowało się na stałe jedynie siedmiu defensorów. Po dwóch na boki formacji oraz trzech stoperów. Poniżej przyjrzymy się dokonaniom właśnie tej siódemki, Gibas i Stefaniak znaleźli się w podsumowaniu wypożyczonych.

4. SEBASTIAN RUDOL

Jego transfer wzbudził u kibiców olbrzymie zadowolenie. Mający na koncie ponad setkę występów w Ekstraklasie, a do tego wciąż młody zawodnik, miał być czołową postacią łódzkiej defensywy. W rzeczywistości nie było jednak tak różowo. Co prawda Rudol zaczął sezon w wyjściowym składzie, ale po serii słabszych występów z niego wypadł. Czarę goryczy przelała postawa w domowym meczu z Górnikiem Łęczna, najsłabszym w wykonaniu byłego piłkarza Pogoni Szczecin. Wrócił do gry w 15. kolejce i było już lepiej. Najlepsze spotkanie w wykonaniu „Rudiego” to starcie ze Zniczem Pruszków i Błękitnymi Stargard.

Po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego Sebastian Rudol powinien ugruntować swoją pozycję w zespole. Wszyscy w Łodzi liczą na to, że wróci on do ekstraklasowej formy i o środek obrony nie trzeba będzie się martwić. Czy tak będzie, zobaczymy.

Jesień Rudola w liczbach:

Mecze: 15
Minuty: 1189
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,04

6. MARCEL PIĘCZEK

W poprzednim sezonie był największym odkryciem Widzewa, ale w bieżących rozgrywkach nie zrobił wyraźnego postępu. Grywał w kratkę, w meczu z Lechem II Poznań zszedł z boiska z powodu kontuzji i po powrocie do zdrowia nie odzyskał już miejsca w pierwszym składzie. W końcówce rundy zaakcentował swoją obecność kilkoma niezłymi zmianami, ale zdecydowanie nie można powiedzieć, że Pięczek zrobił progres względem poprzedniego roku czy choćby półrocza.

W Łodzi nie chcą rozstawać się z lewonożnym młodzieżowcem, wciąż w niego wierzą. Pięczek powinien zimą wziąć się w garść i nie odpuszczać, ma bowiem wszelkie predyspozycje, by powalczyć o powrót do jedenastki.

Jesień Pięczka w liczbach:

Mecze: 17
Minuty: 962
Gole: 0
Asysty: 2
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,03

23. ŁUKASZ KOSAKIEWICZ

Dołączył do drużyny już po inauguracji sezonu, ale na wywalczenia miejsca w pierwszym składzie nie musiał długo czekać. Wskoczył do niego w 3. kolejce i nie oddał pola już do końca jesieni. Wyjątki były dwa, gdy w meczach przeciwko Śląskowi Wrocław w Pucharze Polski i w lidze ze Stalą Stalowa Wola musiał pauzować za limit żółtych kartek. Słabo zaprezentował się w spotkaniach z Garbarnią Kraków i Legią Warszawa, ale więcej było pozytywów ze strony „Kosy”. Jego najlepsze występy, to zdecydowanie pojedynki z oraz Gryfem Wejherowo. W obu zaliczał po dwie asysty. Łącznie przez całą rundę uzbierał ostatnich podań, będąc pod tym względem drugim graczem RTS.

Nic nie wskazuje na to, by pozycja Kosakiewicza była zagrożona. Były zawodnik Korony Kielce jest mocnym punktem łódzkiej jedenastki i tak samo powinno być wiosną.

Jesień Kosakiewicza w liczbach:

Mecze: 19
Minuty: 1637
Gole: 0
Asysty: 6
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 6,47

25. ŁUKASZ TURZYNIECKI

Imiennik Kosakiewicza, jak również jego konkurent do gry na prawej obronie. Zaczął sezon od przeciętnego meczu w Wejherowie oraz fatalnego w Bytowie, gdzie zamieszany był w stratę obu goli. Po tym spotkaniu Kaczmarek posadził go na ławce rezerwowych i sytuacja ta trwała w zasadzie przez całą rundę. Turzyniecki wchodził na boisko jedynie wtedy, gdy trzeba było zastąpić „Kosę”, pauzującego za kartki.

Były legionista będzie musiał bardzo postarać się, by wygrać rywalizację o miejsce w pierwszym składzie. Jeżeli będzie popełniał błędy, jak na początku rozgrywek, nie wróżymy mu powodzenia. Defensor będzie miał jednak całą zimę, by pokazać swoją wyższość nad kolegą z zespołu i zamknąć usta swoim krytykom.

Jesień Turzynieckiego w liczbach:

Mecze: 5
Minuty: 357
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 5,50

27. DANIEL TANŻYNA

Przychodził przed rokiem ze statusem gwiazdy I-ligowego GKS Tychy. Swoją pierwszą rundą przy Piłsudskiego nie potwierdził tej opinii, ale jesienią było o wiele lepiej. Tanżyna zaliczył bardzo dobre cztery miesiące, zagrał prawie we wszystkich spotkaniach (we Wronkach pauzował za kartki), będąc mocnym punktem zespołu. Kiepsko spisał się w Częstochowie oraz w meczu z Resovią, gdzie w końcówce odpuścił pogoń za rywalem. W pozostałych spotkaniach grał pewnie i skutecznie, za występy przeciwko GKS Katowice i Stali dostał od nas tytuł MVP. Warto też docenić piękną bramkę, jaką zdobył w pojedynku z Gryfem, w swoje 30. urodziny.

Jeśli Tanżyna utrzyma formę z jesieni, możemy być spokojni o jego postawę w drugiej części sezonu. Może stworzyć mocną parę środkowych obrońców z Rudolem.

Jesień Tanżyny w liczbach:

Mecze: 21
Minuty: 1890
Gole: 2
Asysty: 1
Żółte kartki: 8
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 2
Ocena WTM: 6,59

37. KORNEL KORDAS

Gdy sprowadzano go w pakiecie z Kosakiewiczem, mało kto wierzył, że odegra jakąś większą rolę w drużynie. Tymczasem Kordas konsekwentnie czekał na swoją szansę i dostał ją we Wronkach, zastępując kontuzjowanego Pięczka. Od tamtej pory były koroniarz nie oddał miejsca w jedenastce, zaliczając kilka udanych występów. Najlepiej spisał się w teoretycznie najtrudniejszych warunkach, walcząc z Pawłem Wszołkiem w pucharowym meczu z Legią. Zagrał wtedy znakomicie. Lewy obrońca nie schodził poniżej przyzwoitego poziomu, słabsze chwile można policzyć na palcach jednej ręki.

Zimą z pewnością będzie czuł na plecach oddech Pięczka, więc musi być cały czas zdeterminowany. Kordas pracuje nie tylko na swoją pozycję w Widzewie, ale ogólnie w piłce. Latem kończy się jego wypożyczenie i zawodnik może wrócić do Kielc. Zapewne liczy, że znajdzie się dla niego miejsce w Ekstraklasie.

Jesień Kordasa w liczbach:

Mecze: 14
Minuty: 1033
Gole: 0
Asysty: 2
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,38

95. SEBASTIAN ZIELENIECKI

Największy przegrany jesieni. Zaczął sezon jako rezerwowy, wskakując do składu po fatalnym występie Rudola w meczu z Górnikiem. Nie wykorzystał jednak szansy. Najpierw był współwinny porażki ze Skrą, słabo wyglądał również w potyczkach z Górnikiem Polkowice i GKS. Po tym drugim Zieleniecki wrócił na ławkę i już z niej nie wstał. Widzewiak miał też dobre momenty, w spotkaniach z Garbarnią, Elaną Toruń czy Pogonią Siedlce pokazywał się z niezłej strony.

Ewidentnie pomiędzy „Zielem” a Kaczmarkiem brakuje chemii. Stoper został odstawiony od składu, a przed wyjazdem na urlop dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Jest mało prawdopodobne, że wiosną zobaczymy go w składzie Widzewa.

Jesień Zielenieckiego w liczbach:

Mecze: 10
Minuty: 900
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,05

Zobacz podsumowanie dotyczące bramkarzy

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Batgem
4 lat temu

Kordas takie noty? Zawala krycie przy szybszym rywali. Tylko Fart był, że po jego błędach nie traciliśmy aż tylu bramek. Pruszków powinien np. Nas zmieść ale nie wykorzystali dwóch setek po błędach w kryciu Kordas na początku meczu.

Jarek
Odpowiedź do  Batgem
4 lat temu

Pieńczek jest o 300 % lepszy

Kazek
Odpowiedź do  Jarek
4 lat temu

Kto to Pieńczek? Jakiś nowy transfer?

4 lat temu

Każdy piłkarz Widzewa jest w porządku ale Wojtuś Bramkarz Widzewa jest bardzo refleksyjny i bystry chłopaki do Ekstraklasy

4
0
Would love your thoughts, please comment.x