Polonia – Widzew (wypowiedzi)

28 października 2017, 19:23 | Autor:

Dwóch rannych, brak zabitego. W arcy ciekawym meczu przy Konwiktorskiej piłkarze Polonii i Widzewa podzielili się punktami. Remis nikogo do końca nie zadowala, ale też do końca nie smuci. Co po końcowym gwizdku mówili trenerzy obu drużyn i gracze RTS?

Franciszek Smuda:
„Oprawa tego meczu to naprawdę Ekstraklasa, natomiast sama gra… Każdy chciał dzisiaj zwyciężyć, i my, i Polonia. Było dużo walki i wynik uważam za sprawiedliwy. Jeszcze raz potwierdziliśmy, że jesteśmy nieskuteczni. Nie potrafimy w polu karnym, mimo, że w nim jesteśmy, wykorzystać sytuacji, jakie nam się nadarzają. W tym aspekcie zawodzimy.

Największa bolączka to napastnicy. Mamy dwóch czołowych snajperów z poprzedniego sezonu, natomiast dziś ja u nich tego bycia numer jeden nie widzę. Więcej strzelili od nich gracze z drugiej linii. W Ekstraklasie mówi się tak, że musisz wygrywać u siebie, a na wyjazdach przynajmniej remisuj. W III lidze trzeba jednak tych punktów zdobywać więcej. Liga jest nieobliczalna i będzie jeszcze wiele niespodzianek.”



Krzysztof Chrobak:
„To był mecz z faworytem do awansu, który miał zweryfikować nasze miejsce w lidze. Wyzwolił on olbrzymią ambicję. Nie było to spotkanie obfitujące w porywające akcje, ale nie brakowało zaangażowania i spornych sytuacji. Było też wysokie tempo. Ja jestem zadowolony, m.in. dlatego, że obawiałem się o stronę fizyczną. Mieliśmy wiele problemów z kontuzjami, ale zespół wytrzymał. Dojechaliśmy na ambicji. Nie chciałem krakać, ale schodząc do szatni pomyślałem sobie, że skoro prowadzimy do przerwy, to skończy się remisem. Dziękuję piłkarzom za zaangażowanie.

Widzew jest faworytem. Podejmuje ryzyko i czasami się to nie opłaca. Drużyna z Łodzi ma jednak spory potencjał i oceniając nasze dotychczasowe spotkania, Widzew był najmocniejszy.”

Daniel Gołębiewski:
„Nie skupiałem się na sentymentach, interesowało mnie to, żeby moja drużyna wygrała mecz. Niestety, do Łodzi pojedzie tylko punkt. Na koniec sezonu okaże się, czy to był tylko punkt, czy aż punkt. Chciałoby się, żeby Widzew miał awans zapewniony już po jesieni, ale tak się nie da. Nie wiem, czy zagram za tydzień. I ja, i Świder będziemy walczyć o miejsce w składzie.”

Daniel Mąka:
„Skończyło się bez ofiar. Nie dochodziliśmy do sytuacji 100% i nie przeważaliśmy tak, jak w meczach u siebie. Chcieliśmy wygrać, więc traktujemy to jako stratę dwóch punktów. Skłamałbym jednak, gdybym nie przyznał, że ten punkcik też może być cenny. Nie byliśmy zespołem lepszym, ale nie przegraliśmy. To jedyny pozytyw.”

Kacper Falon:
„Mecz oceniam, jako bardzo przyjemny, choć nie brakowało stałych fragmentów i walki w środku pola. Cieszę się, że dostałem szansę od początku. Dla mnie to cenne doświadczenie. Starałem się pokazać z jak najlepszej strony. Zremisowaliśmy. Złapała na mała zadyszka, ale nie myślimy o tym, tylko walczymy dalej.”



Marcin Kozłowski:
„Mecz był wyrównany, bez klarownych sytuacji z obu stron. Dobrze, że udało nam się wyrównać. Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry, ale walczyliśmy dalej i odrobiliśmy straty. Niewiele brakło, byśmy wygrali. Nie można się tym remisem załamywać, bo to był trudny teren. Dziękujemy kibicom za stworzenie świetnej atmosfery.”

Maciej Kazimierowicz:
„Chcieliśmy wygrać ten mecz, ale kończy się remisem. Brakowało nam trochę wykończenia. Wydaje mi się, że mieliśmy więcej z gry, ale nie udało się strzelić jeszcze jednej bramki. Staraliśmy się budować akcje w ataku pozycyjnym, ale Polonia dobrze się broniła.”

Bartłomiej Rakowski:
Ciężko wchodzi się przy niekorzystnym wyniku. Nie jestem zadowolony ze swojego występu. Nie miałem zbyt wielu okazji, by pokazać się z dobrej strony. Polonia w końcówce trochę nas przycisnęła, ale kończy się remisem.”


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x