Ponad pół roku bez zwycięstwa w „Sercu Łodzi”
15 czerwca 2020, 08:21 | Autor: Kamil
24 listopada 2019 roku – to data, gdy piłkarze Widzewa po raz ostatni wygrali na własnym stadionie. Od tego momentu nie udało im się zdobyć trzech punktów w „Sercu Łodzi”, choć należy pamiętać, że z powodu epidemii koronawirusa w tym czasie rozegrali tylko trzy mecze.
Zła seria rozpoczęła się od inaugurującego rundę wiosenną spotkania z Olimpią Elbląg, gdy podopieczni Marcina Kaczmarka w ostatniej chwili wypuścili zwycięstwo z rąk. Później było dużo gorzej, a łodzianie ponieśli kompromitujące porażki ze Skrą Częstochowa i Legionovią Legionowo. Jeżeli w najbliższą niedzielę uda im się wygrać z rezerwami Lecha Poznań, to przełamią niemoc po… 210 dniach, bijąc przy tym dotychczasowy „antyrekord” nowego obiektu.
Do tej pory najgorsze osiągnięcie wynosiło 203 dni i zostało ustanowione w poprzednim sezonie. Po triumfie nad Skrą Częstochowa 13 października 2018 roku, na kolejne trzy punkty trzeba było czekać do 4 maja następnego roku i starcia z Ruchem Chorzów, czyli przez 203 dni. Oczywiście, w tym czasie odbyło się dużo więcej spotkań niż obecnie, bo aż siedem – z GKS Bełchatów, Rozwojem Katowice, Stalą Stalowa Wola, ROW Rybnik, Elaną Toruń, Pogonią Siedlce oraz Radomiakiem Radom.
W sobotę piłkarze Widzewa zapisali się na kartach historii „Serca Łodzi” w jeszcze jeden niechlubny sposób – pierwszy raz przegrali w domu dwie ligowe potyczki z rzędu. Wcześniej podwójna porażka zdarzyła się co prawda w rundzie jesiennej, ale wtedy jeden z meczów – z Legią Warszawa – odbywał się w ramach Pucharu Polski. We wszystkich poprzednich przypadkach zawsze kończyło się na jednej wpadce.
Niepokoić może też fakt, że ostatnio stadion przy al. Piłsudskiego przestał być widzewską twierdzą. Wiosną sezonu 2016/2017 (jesień rozgrywana była jeszcze przy ul. Milionowej), a także w sezonach 2017/2018 i 2018/2019 gospodarze przegrywali u siebie po jednym razie (odpowiednio z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, ŁKS Łomża i Olimpią Grudziądz), z kolei w bieżących rozgrywkach zanotowali już… cztery porażki! Oby na tym się zakończyło…





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Gdzieś, kiedyś za lat dziesiąt ktoś będzie przeglądał statystyki to pomyśleć może jak to musiało być biednie w klubie ze z takimi potęgami dostawaliśmy baty…
Był czas się przyzwyczaić, mniej by teraz bolało. I śmiem twierdzić, ze obecne „wyczyny” nie były ostatnimi tych miernych – pozbawionych ambicji i woli walki – kopaczy.
Ktoś już słyszał co powiedziała prezes Pajaczek o 9 rano w Widzew FM? Będą zwalniać trenera czy wszystko cacy planowo i mamy dalej dawać kasę bo grają cudownie?
Beda wyciągać wnioski i oczekują punktowania. Pani prezes będzie zadowolona z remisow na wyjazdach.
To klątwa wirusa podobno. Taką ma teorie.
Niestety to była trochę ta druga wersja .
Tak słucham Pani prezes właśnie w radio . I jednym słowem ręce opadają. To co Kaczmarek. Musimy musimy . Remis z garbarnia wystarczy z jej słów A potem jak ogramy amatorów z Poznania to będzie cacy. Puste gadki jak Kaczmarka. A paradoksem już jest że prezes oczekuje Widzewa walecznego narzucajacego swój styl A trenereiro wychodzi jednym napastnikiem i ślepym rozgrywającym. Ode mnie to tyle . Dziękuję życzę powodzenia. Słowa dotrzymuje dziś pisze maila o zwrot za karnet . Jak ktoś już wspomniał lepiej dac na ampfutbolistow albo bezdomnemu postawić obiad niż dawać na taki cyrk.
Każdy zespół ma gorsze i lepsze momenty, biorąc pod uwagę budżet i skład jakim dysonujemy nie powinno się to zdarzać za często. Teraz jeżeli jesteście mężczyznami to jedziecie do Krakowa i przywozicie 3 punkty następnie wygrywacie u siebie i przy korzystnych wynikach rywali do awansu jest autostrada. Głowy do góry i jazda!!!. Jak się ogarniecie to za 5-6 kolejek będzie awans. Trenera i zespół poznaje się w ciężkich momentach więc panowie….. .
A czego sie spodziewaliscie??Ze na antenie radia powie Kaczmarek out,pensje zamrożone?Kto spodziewał sie trzesienia ziemi w radiu,chyba nie dorósł jeszcze do dorosłego świata
Pani Prezes Cala Polska sie z Nas smieje a Pani wali frazesy jak pseudo trener Ja oczekuje zwyciestwa z Garbarnia albo dymisji trenera A jak sie Pani nie zgadza z KIBICAMI Widzewa to tez moze odejsc
Ja rozumiem ze to pilka I mozna przegrac mecz ale po walce a nie plamic nasz klub taka gra
Coraz lepsze rekordy wykręcamy.
10 remisów z rzędu,
Pół roku bez zwycięstwa u siebie.
Co jeszcze nas czeka?
Trener Kaczmarek jest pomysłem autorskim Pan Prezes i obawiam się, że będzie się trzymała tego nietrafionego ruchu jak pijany płotu.
Pani Martyno, w dowód uznania, pragnę zadedykować Pani następującą piosenkę:
„Przestańcie się już bawić i czas swój marnotrawić. Niech każdy z was się szczerze, do pracy swej zabierze”.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na ten upragniony punkcik w środę z piłkarskim kolosem z Krakowa!
WSTYD
HAŃBA!