Radosław Matusiak odpowiedział Mroczkowskiemu

26 września 2013, 13:38 | Autor:

Radosław_Matusiak

Echa ostatniego wywiadu z trenerem Mroczkowskim, jakiego udzielił naszemu portalowi, nie milkną. W trakcie rozmowy szkoleniowiec Widzewa, zapytany o to, co sądzi na temat słów Radosława Matusiaka o braku charyzmy, odpowiedział w dość mocnym tonie na fragment felietonu byłego napastnika GKS Bełchatów, czy Palermo.

Radosław Mroczkowski mówił nam: „Radek Matusiak tak powiedział, bo być może ma trochę żalu o to, że zderzył się z moją i klubu opinią: „sorry, ale na tym kończymy”. To jest łatwy sposób na uderzenie w trenera (…) Nie dawał drużynie tego, co myśleliśmy, że może dać(…) Radek miał być tym zawodnikiem, który doda naszej młodzieży trochę pewności i pozytywnych impulsów. A było tak, że nie zdążyłem wejść po treningu do szatni, a on już wychodził (…) Kluczowym momentem było jednak to, jak prasa mocno się rozpisywała na temat jego „najlepszego” okresu gry w Bełchatowie  i to tak naprawdę zadecydowało o zakończeniu współpracy z Widzewem.
(…) Jak przychodziłem do Widzewa, to obcokrajowców było więcej, jak teraz. Z każdym trzeba było się porozumieć, dogadać. Trzeba było dostosować styl pracy do warunków w klubie. Weźmy Michała Probierza, miał wyniki, poszedł do Wisły i co? Też musiał się zderzyć z taką, a nie inną sytuacją. I Matusiak powie, że Michałowi zabrakło charyzmy? Bzdury opowiada!

Po publikacji wywiadu rozmawialiśmy z Radosławem Matusiakiem. Zdradził nam, że na czwartek szykuje ripostę na słowa trenera, jaką opublikuje na łamach portalu weszlo.com, dla którego od niedawna pisze felietony. „Radomatu” zrobił, jak zapowiadał.

„Panie Trenerze, źle pan zrozumiał mój felieton. To nie był atak na pana. To było stwierdzenie faktów (…) Opinia na pana temat jest również na wskroś prawdziwa, co zresztą po artykule potwierdziło wiele osób.
(…) Nie zaprzeczy pan, że zawsze odnosiłem się do pana z szacunkiem i starałem się traktować tak samo, jak wszystkich trenerów, z którymi pracowałem.
(…) Nie napisałem, że jest pan złym trenerem. Wcale tak nie myślę. Ale wspomnianym wywiadem utwierdził mnie pan w przekonaniu, że charyzma w jakimkolwiek wydaniu jest panu równie obca, jak mojej osobie gra w Realu Madryt” – napisał na weszlo.com Radosław Matusiak.

Nie wchodzimy pomiędzy różnicę zdań obu Radosławów, rzetelnie przedstawiamy jedynie zdanie drugiej strony. Wyrażamy jedynie nadzieję, iż ewentualny ciąg dalszy tej sprawy nie będzie sprowadzony do formy medialnego dialogu, a sami zainteresowani wyjaśnią sobie wszystkie nurtujące ich kwestie „w cztery oczy”.