Reaktywacja ma już rok! Zrealizowała cele?

2 lipca 2016, 16:20 | Autor:

konferencja_RTS

Równy rok temu w Krajowym Rejestrze Sądowym pojawił się wpis o numerze 0000565812. Kryje się za nim oczywiście stowarzyszenie Reaktywacja Tradycji Sportowych, która od 12 miesięcy kieruje Widzewem i stara się odbudować jego markę.

Podmiot powstawał w ekspresowym tempie. Dzień po informacji Polskiego Związku Piłki Nożnej o podtrzymaniu decyzji o nie udzieleniu licencji spółce Sylwestra Cacka na występy w II lidze postanowiono ogłosić zawiązanie stowarzyszenia, które docelowo miało przejąć ponad 100-letnią historię Widzewa.

Pamiętna konferencja odbyła się 2 lipca 2015 roku na terenie budowy nowego stadionu przy Piłsudskiego 138. Głos w imieniu RTS zabrał wówczas prezes Marcin Ferdzyn. Co wtedy mówił? „Grupa byłych piłkarzy, kibiców, łódzkich przedsiębiorców zarejestrowała wczoraj stowarzyszenie Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź. Zebranie założycielskie jego członków wybrało pierwszy Zarząd. To grupa osób, która chce aktywnie odbudować tradycję łódzkiego Widzewa i przywrócić mu dawny widzewski charakter” – zapowiadał rok temu.

Szef Widzewa wskazywał także najbliższe cele, jakie stawały przed nim i jego ludźmi. Po pierwsze, klub zamierzał wstąpić w szeregi Łódzkiego i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po drugie, powołać drużynę piłkarską i wystartować w rozgrywkach ligowych. I po trzecie, stworzyć warunki organizacyjne dla klubu.

W dalszej kolejności Ferdzyn zapowiadał nawiązanie współpracy z władzami Miasta Łodzi i województwa łódzkiego oraz wypracowanie modelu zarządzania nowym stadionem. Natomiast w dłuższej perspektywie najtrudniejszym zadaniem miała być odbudowa wiarygodności i zaufania dla marki Widzew Łódź.

Patrząc na działania zarządu Widzewa z perspektywy 12 miesięcy, niemal wszystkie cele postawione przez szefów Reaktywacji zostały zrealizowane. Przejęto tradycję klubu, wygrano rozgrywki IV ligi, tworząc sportowe podwaliny pod przyszłą odbudowę klubu. Udało się także ocieplić wizerunek Widzewa, co przełożyło się na pozytywne relacje z Miastem oraz okolicznym biznesem. Wciąż trwają jeszcze rozmowy na temat zarządzania stadionem, ale sprawa wydaje się być na dobrej ścieżce.