Relacja z boiska: Widzew Łódź – Piast Gliwice 19.04.2013

20 kwietnia 2013, 17:00 | Autor:

Już w trakcie rozgrzewki kibice entuzjastycznie przywitali wracającego na łódzki stadion (niestety nie w widzewskich barwach) Marcina Robaka. Choć jest na Widzewie mile widziany, wszyscy mieli nadzieję, że w dniu dzisiejszym nie powiększy swojego dorobku bramkowego. Stało się niestety inaczej… W Piaście było zresztą więcej widzewskich akcentów – podstawowym obrońcą jest Adrian Klepczyński, asystentem trenera Dariusz Dudek a trenerem bramkarzy – Marek Matuszek.

O godzinie 18 sędziowie wyprowadzili na boisko tylko jedną drużynę. Piłkarze Widzewa postanowili dołączyć się do protestu kibiców i opóźnili swoje wyjście na murawę o 5 minut, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami.

Widzew z konieczności wystąpił z niemal całkowicie przemeblowaną obroną – z pierwszego składu został tylko Thomas Phibel. U Łukasza Brozia po ostatnim meczu z Pogonią prześwietlenie wykazało pęknięcie kości palca u nogi, Denisa Kramara wyeliminowało naciągnięcie mięśnia a Hachem Abbes musiał pauzować za 4 żółte kartki.

Pierwsi groźną akcję przeprowadzają goście. W 7 min. rzut rożny wykonuje najlepszy w ekipie Piasta – Tomasz Podgórski, ale strzał głową tuż obok prawego słupka bramki kontroluje Maciej Mielcarz.

2 minuty później stadion przy al. Piłsudskiego oszalał ze szczęścia. Akcję rozpoczął Mariusz Stępiński, Krystian Nowak zagrał wzdłuż bramki, piłka po rykoszecie trafiła do Bartłomieja Pawłowskiego, który z niemal zerowego kąta trafia do siatki. I jest, Widzew prowadzi 1:0.

Kolejne dwie akcje Piasta; jedna z rzutu wolnego, druga z pola, jednak Maciej Mielcarz nie daje się zaskoczyć i pewnie broni.

Widzew miał dwukrotnie szansę na podwyższenie wyniku, jednak Nowakowi zabrakło szczęścia i precyzji, słupek ratuje Gliwiczan od utraty drugiego gola.

W 45 minucie łódzkim kibicom przypomina o sobie Marcin Robak. Wykorzystuje zle ustawienie Okachiego i strzela głową wyrównującą bramkę dla Piasta.

Ciekawsze aspekty gry w I połowie minuta po minucie:

12′ wolny dla Piasta, ale wrzutkę w pole karne pewnie łapie Mielcarz.

16′ Strzał Matrasa Mielcarz najpierw odbija, ale chwile potem poprawia się i łapie piłkę

22′ wrzutka Nowaka zbyt głęboka i Trela pewnie łapie piłkę

24′ Piłka trafia do Podgórskiego, ale ten zaskoczony strzelił niecelnie

26′ Po niepotrzebnym faulu Płotki z rzutu wolnego z boku pola karnego groźnie Podgórski, ale Mielcarz piąstkuje

27′ Nowak w słupek po podaniu Dudka

37′ Wrzutka Pawłowskiego, Trela trafia jednocześnie w piłkę i w głowę Stępińskiego

38′ wolny po błędzie sędziego, Mielcarz instynktownie odbija piłkę po rykoszecie

40′ Okachi świetnie w tempo do Pawłowskiego, ale tylko rzut rożny

45′ 1:1 Robak głową po rogu Podgórskiego

Widzew cały czas był lepszy, a mimo to podobnie jak w meczu z Polonią traci wyrównującą bramkę. W przerwie w szatni widzewiaków Gramy blisko siebie, realizujemy założenia taktyczne, bez podpalania się.

Druga połowa rozpoczyna się rewelacyjną akcja Widzewa.  świetne podanie Kaczmarka, ale Stępiński gubi piłkę. Chwilę później strzela mocno, ale metr obok lewego spojenia słupka z poprzeczką bramki Treli . Przebieg drugiej połowy spotkania nie zachwyca, Piłkarze obu drużyn marnują szanse na to, by ich drużyna strzeliła, dającą prowadzenie bramkę.

Niestety w 70 minucie kontuzji doznaje Michał Jończyk, wiadomo, że nie zagra do końca sezonu.

Ciekawsze aspekty gry w II połowie minuta po minucie:

54′ Nowak strzelał głową zamiast spuścić piłkę do nogi

70′ Jeden z zawodników Piasta strzelił bez asysty z 20 m, ale fatalnie przestrzelił. Chwilę wcześniej kontuzji doznał Michał Jonczyk

78′ Ładna akcja Rybickiego, ale strzelił w kolano Nowaka

80′ Wolny z 24 m po faulu na Rybickim, Pawłowski w okienko, ale świetnie broni Trela

81′ Ładnie Pawłowski z Nowakiem, ale w nogi obrońców

82′ Rybicki w dolny róg, ale znowu Trela wybija na róg

84′ Ładnie Pawłowski, ale brzydko zatrzymany przez Piasta

Dużo stałych fragmentów gry, z których jednak nic nie wynikało. Czy naprawdę nikt w widzewskiej drużynie nie potrafi wykonywać ich lepiej niż Marcin Kaczmarek?

Na meczu mimo zamkniętego sektora gości pojawiło się kilkudziesięciu kibiców Piasta.

Bramki: 1:0 Pawłowski (9) – 1:1 Robak (45)

Składy:
Widzew: Mielcarz  – Bartkowski, Gavrić, Phibel, Płotka – Nowak, Okachi, Dudek (64 Jonczyk, 71 Rybicki), Kaczmarek (86 Kasprzak), Pawłowski – M. Stępiński
Piast: Trela – Zbozień, Klepczyński, Polak, Oleksy – Matras, Murawski (78 Urban), Izvolt (62 Szeliga), Podgórski, Fernandez (62 Lazdins) – Robak

Żółte kartki: Płotka (Widzew), Klepczyński, Murawski, Szeliga (Piast)

 

Powiedzieli po meczu:

Marcin Brosz: W miarę szybkie tempo, parę ciekawych sytuacji zakończonych strzałami, kibice mogli być usatysfakcjonowani. Remis jest sprawiedliwy. Zobaczymy, jak zaprezentujemy się na tle Legii. Cel, jakim było utrzymanie – już zrealizowaliśmy. Robak nie musi mnie do siebie przekonywać, znamy jego wartość, dlatego zaproponowaliśmy mu 2-letnią umowę, czego nie zrobił Widzew. Wygrał rywalizację z Docekalem. Dobrze gra i strzelił bardzo ważną bramkę, która dała nam punkt. Liczymy na niego w ciągu tych dwóch sezonów.

Radosław Mroczkowski: Nie zawsze się wygrywa, ale bardzo chcieliśmy. Momentami w I połowie przypominało to ligę szkocką – piłka cały czas w górze. Mało gry w piłkę, zawodnicy wybierali bezpieczne rozwiązania. Szkoda bramki po stałym fragmencie gry, to już kolejny raz, zwłaszcza że była to bramka do szatni. Wierzę, że Jonczyk szybko wróci do zdrowia.

Krystian Nowak: Szkoda, że nie strzeliliśmy drugiej bramki, żałuję swojej sytuacji na 2:0. Wiedzieliśmy, że Piast gra dobrze po stałych fragmentach, musimy cieszyć się z remisu.

 

Jura