Rośnie górka młodzieżowców, ale w PJS już za podium
5 marca 2025, 17:17 | Autor: RyanDwie minione kolejki Ekstraklasy przyniosły spodziewane zmiany w klasyfikacji Pro Junior System. Zgodnie z przewidywaniami, Widzew znajduje się już za plecami Jagiellonii Białystok. Pocieszeniem jest powiększenie zapasu minutowego młodzieżowców.
Ostatni mecz za kadencji Daniela Myśliwca łodzianie rozpoczęli z jednym młodzieżowcem w składzie. Był nim Paweł Kwiatkowski, który zaliczył przeciwko Pogoni Szczecin pełny występ. W 64. minucie były już trener wprowadził na boisko jeszcze Nikodema Stachowicza, nie korzystając natomiast z usług rezerwowych Jakuba Grzejszczaka oraz Leona Madeja. Nieco inaczej wyglądało to w Radomiu, gdzie także rozpoczęto zawody z jednym młodzieżowcem w jedenastce – Marcelem Krajewskim. Różnica poległa na tym, iż wracający po kontuzji obrońca musiał zostać zmieniony w 68. minucie. Tym razem na ławce rezerwowych zabrakło innych piłkarzy o tym statusie.
Łącznie w obu spotkaniach wypracowano 185 minut, co sprawia, że do spełnienia regulaminowych warunków pozostały już tylko 654 minuty. Przeliczając to tradycyjnie przez pozostałe do rozegrania jedenaście kolejek Ekstraklasy, niezbędna średnia zmalała do niespełna godziny na mecz. Sytuacja jest więc niezwykle komfortowa.
Młodzieżowcy w Widzewie w Ekstraklasie 2024/2025 po 23. kolejce:
Kamil Cybulski – 1029 minut (18)
Marcel Krajewski – 939 minut (15)
Paweł Kwiatkowski – 211 minut (3)
Nikodem Stachowicz – 138 minut (4)
Daniel Gryzio – 29 minut (1)
(w nawiasie liczba występów)
Razem – 2278 minut
Do końca – 654 minut (średnio 59,45 min/mecz)
Niestety, jak przypuszczaliśmy w klasyfikacji Pro Junior System doszło do „mijanki” pomiędzy Jagiellonią a Widzewem. Nastąpiła ona już po 22. kolejce, ale z powodu niedostępności protokołów meczowych w systemie Extranet, nie mogliśmy zaprezentować nowego układu w rankingu. Pojawiły się dopiero we wtorek.
Straty do rywala z Białegostoku udało się ograniczyć w ostatni weekend, gdy na murawie mógł znów pojawić się Krajewski. Zarówno Kwiatkowski, jak i Stachowicz, jeszcze w PJS nie punktują. Obecnie dystans do „Jagi” wynosi 134 punkty i niełatwo będzie go zniwelować, gdy regularnie w bramce przeciwników pojawiać będzie się wychowanek Sławomir Abramowicz, którego dorobek liczony jest podwójnie. Na szczęście, wciąż bezpiecznie wygląda przewaga nad piątą na liście Cracovią.
Klasyfikacja PJS w Ekstraklasie 2024/2025 po 23. kolejce:
1. Lech Poznań – 6944 (+394)
2. Zagłębie Lubin – 6202 (+350)
3. Jagiellonia Białystok – 3150 (+360)
4. Widzew Łódź – 3016 (+70)
5. Cracovia – 2332 (+122)
6. Pogoń Szczecin – 2035 (+540)
7. Radomiak Radom – 1890 (+90)
8. Śląsk Wrocław – 1733 (+618)
9. Piast Gliwice – 1578 (+90)
10. GKS Katowice – 1571 (+135)
11. Legia Warszawa – 1567 (+225)
12. Motor Lublin – 1386
13. Lechia Gdańsk – 1170 (+180)
14. Górnik Zabrze – 784 (+158)
15. Stal Mielec – 482 (+3)
16. Korona Kielce – 0
Puszcza Niepołomice – 0
Raków Częstochowa – 0
(w nawiasie różnica punktowa względem 21. kolejki)






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Paweł Kwiatkowski potrzebuje dwóch wystpów na łącznie 59 minut by dać do PJS swoje minuty razy dwa. Jak szybko dobijemy się od dna, to wyprzedzenie Jagi ciągle jest realne. Na tą chwilę mamy 420 pkt zamrożone, a i Cybulski wraca.
Racja. Ale mimo, ze z matmy bylem sredni jak nic mi wychodzi, ze lepiej stracic 1,75 mln niz np okolo 20 mln spadajac. O innych sprawach wizerunkowych nie wspomne…
Właściciel klubu nie ma konta na portalu X, Dobrzycki ma i w środę po południu skomentował przyjście Nico (tak każe się nazywać Nikolicius).
“Gratulacje dla Mindaugas Nikolicius! Cieszę się, że do polskiej piłki nożnej trafia osoba z bogatym doświadczeniem w europejskim futbolu i wizją rozwoju Widzewa” – napisał.
W swoim stylu zatrudnienie nowego dyrektora skomentował też Zbigniew Boniek. “Widzę, że nowy DS nie mówi po polsku. Trochę to smutne, co cóż – dajmy Mu popracować. Forza Widzew” – napisał Zibi, a potem dodał: “Nie czepiam się i nie chodzi o zawodników. Drenaż rynku krajowego bez znajomości języka jest trudny. A nasz rynek jest ciekawy i totalnie niedoceniany. Oby to była dobra decyzja”, a po chwili życzył Nicoliciusowi powodzenia i samych dobrych decyzji.