S. Akere: „Widzew to klub, który ma wielkie ambicje”
30 lipca 2025, 13:38 | Autor: BercikWraz z początkiem czerwca do drużyny łódzkiego Widzewa dołączył Samuel Akere. 21-letni nigeryjski skrzydłowy udzielił ostatnio wywiadowi portalowi Weszło. O czym mówił?
O atmosferze w „Sercu Łodzi”
„Gdy tylko wyszliśmy na rozgrzewkę i zobaczyłem, co dzieje się na trybunach, byłem pełen podziwu. Kibice Widzewa są wspaniali, naprawdę. W moim poprzednim klubie, Botewie Płowdiw, nie było czegoś takiego. Jestem już po dwóch spotkaniach ligowych i, choć drugi mecz przegraliśmy, wiem, że dokonałem właściwego wyboru. Widzew to też klub, który ma wielkie ambicje. Widzę to na każdym kroku. Ja również lubię myśleć o dużych rzeczach. Spójrz na stadion. Przecież on zasługuje na to, żeby rozgrywać tutaj spotkania Ligi Europy czy Ligi Mistrzów. Chcę być tego częścią. Wierzę, że już niedługo na ten obiekt będą przyjeżdżać wielkie marki, czołowe kluby Europy. To będzie coś fantastycznego dla nas, zawodników, ale też kibiców. Gdy byłem małym chłopcem, biegającym w Nigerii za piłką, marzyłem o znalezieniu się w takiej sytuacji”.
O transferze do Widzewa
„Już w styczniu były oferty. Chciał mnie belgijski Standard Liege. W klubie nie powiedzieli mi o tym, dowiedziałem się od osób trzecich. Botew to odrzucił, do dzisiaj nie wiem, dlaczego. Później pojawiły się pogłoski, że mogę przenieść się do Club Brugge. Podobno bardzo mnie chcieli. Nie nakręcałem się tym jakoś bardzo. Jestem typem człowieka, który nie śledzi z wielką ekscytacją plotek, tylko raczej myśli racjonalnie, jaki wykonać kolejny krok. I pojawił się Widzew.
Dowiedziałem się trochę o klubie, uznałem, że to bardzo ciekawy projekt. Pokazali mi, co dzieje się na meczach w Łodzi. To jeszcze bardziej mnie zachęciło. Nieprzypadkowo po transferze mówiłem o atmosferze na trybunach. Dla mnie to ważny czynnik przy wyborze klubu. Uznałem, że wybieram Widzew i nie chcę nawet zastanawiać się nad innymi opcjami. Teraz już mogę powiedzieć, że Ekstraklasa naprawdę mi się podoba”.
O pozycji na boisku
„Kiedy trafiłem do Rosji, trener w akademii ustawiał mnie jako ofensywnego środkowego pomocnika. Po przenosinach do Bułgarii przestawiono mnie na skrzydło. Zacząłem uczyć się nieco innych nawyków i dziś na pewno najlepiej czuję się na prawej stronie. Ale jeżeli jest taka potrzeba, poradzę sobie też jako lewoskrzydłowy albo „dziesiątka”.
O historii gry w piłkę
„Bardzo długo grałem na ulicy. Miałem kumpla, nazywał się Taofik. Był trochę starszy od nas, w dzielnicy wszyscy dobrze go znali. Zabierał nas na mecze przeciwko chłopakom z innego miasta. Pamiętam, że w wieku siedmiu lat grałem już z dużo starszymi od siebie. Taofik uwielbiał Manchester United i zaraził mnie miłością do tego klubu. Gdy jechaliśmy na mecze do innego miasta, rozdawał nam koszulki United, których trochę miał. Chciał, żebyśmy w nich rozgrywali mecze”.
Całą rozmowę możecie przeczytać TUTAJ.
Jak na razie to taki drugi Gong…
Weź, masz coś w łepetynie nie tak i piszesz by pisać głupoty
Co ty piszesz chłopie to jest jeden z lepszych masakra gdzie ty w piłkę grałeś
Gonga to chyba dostałeś parę razy w głowę… że takie głupoty piszesz, jeden z najlepszych na boisku w meczu z Jagiellonią.
Z Cb też dobry Gong
jak mam pisać głupoty nie piszę nic , radzę Ci to samo
Proba ciszy. Nie trwajaca tydzien czy miesiac tylko ..5 lat. Potem moglbys cos napisac. Ok?
Sorki ale co napisałeś przypomina porównanie gówna do twarogu.
Masz potencjał. Rozwijaj się i swoją gra dawaj nam wiele radości. Powodzenia.
Nie karmicie trolla, wiadomo, że na kaliskim to jedynie tęsknota za odjeżdżającym pociągiem….
Stary. Jestes częścią czegos duzego. Jestes częścią naszej widzewskiej rodziny w całej Polsce. Teraz tylko udowodnij, że chcesz z nami to cos wielkiego tworzyć. Naprzód Widzew ole o le….
jak na moje oko na razie to zdecydowanie za mało go wykorzystują pomocnicy na boisku. Z Jagą parę razy prosiło sie żeby Shehu lub Fran szybciej do Samuela zagrali. To będzie dobry zawodnik.
Urodzony do kontry. A my na dziś to 5 podań żeby przesunąć się o 7 metrów
W mojej ocenie chłopak stara się, widać, że chce grać w piłkę i po swojej stronie robi sporo „wiatru”. Fajnie gdyby do tego dołożył jakieś konkrety w postaci asyst lub bramek ale nie oszukujmy się rozegrał u nas dopiero dwa spotkania i jeszcze trochę czasu minie zanim zgra się z innymi kolegami. Ja patrząc na jego grę jestem dobrej myśli.