S. Batata: „Wciąż mam sentyment do Widzewa”

3 listopada 2015, 19:01 | Autor:

Sergio_Batata

Przed meczem z Andrespolią ucięliśmy sobie drobną pogawędkę z dwoma wychowankami Widzewa, występującymi obecnie w zespole z Wiśniowej Góry. Jutro natomiast łodzianie zmierzą się z piotrkowską Polonią, w składzie której znaleźć można piłkarza znanego przed laty z boisk Ekstraklasy. Chodzi o Sergio Batatę, który w rundzie jesiennej sezonu 2002/2003 bronił barw RTS.

Lubiany Brazylijczyk przyznał w rozmowie z WTM, że mimo upływu 13 lat wciąż darzy łódzki klub sporym sentymentem. „Krótko byłem w Widzewie i minęło już sporo lat od tamtego okresu, ale wspomnienia nadal mam bardzo miłe. Klub występował wtedy w Ekstraklasie, więc drużyna była silna. Do tego super mieszkało mi się w Łodzi. To świetne miasto!” – wspomina Batata.

Będący u schyłku swojej barwnej jak na polskie realia kariery 36-latek opowiadał nam o nastrojach panujących w Polonii przed jutrzejszym meczem. „Nastawiamy się na trudne spotkanie. Ciężko będzie nam walczyć w Łodzi, bo Widzew to bardzo dobry zespół. Musimy jednak podejść do tego meczu ze spokojem i nie emocjonować się za bardzo. Musimy szukać punktów w każdych okolicznościach” – mówił Brazylijczyk.

Batata zdradził nam, że w drużynie z Piotrkowa Trybunalskiego szykuje się niemała rewolucja w składzie. Nie może zagrać aż trzech podstawowych zawodników. „Trochę nam się skomplikowała ta sytuacja. Trzech piłkarzy nie może wystąpić, bo w głupi sposób złapało kartki. W ostatnim meczu dostaliśmy dwie czerwone i aż osiem żółtych kartek! Trzeba będzie sięgnąć po paru juniorów, żeby zestawić kadrę” – przyznał były gracz Widzewa czy Pogoni Szczecin.

Brazylijczyk pamiętany był przez kibiców głównie ze względu na jego technikę oraz rajdy urządzane oboma skrzydłami boiska. Po latach piłkarz jednak zmienił pozycję. „Lata już nie te, żeby tak szaleć na skrzydłach. Teraz gram na stoperze, w myśl zasady, że lepiej mądrze stać, niż głupio biegać” – żartował sobie. „Grając na środku obrony mogę korzystać ze swojego doświadczenia i poukładać drużynę od tyłu. Ale jak już mam piłkę, lubię pójść z nią do przodu” – przyznał WTM.

Czy obecny obrońca Polonii zamierza na stałe osiąść w Polsce po zakończeniu kariery? „Chyba tak, chociaż na razie jeszcze na emeryturę się nie wybieram. Chciałbym dalej pracować przy futbolu. Być agentem lub trenować młodzież. Cały czas utrzymuję dobry kontakt z Edim Andradiną, który działa na rynku szczecińskim. Może uda nam się wspólnie zrobić coś dobrego dla młodych piłkarzy? – zastanawiał się. „Na razie myślami jestem przy meczu z Widzewem. Fajnie będzie się z nim znów zmierzyć. Jutro powodzenia wam nie życzę, ale awansu jak najbardziej!” – zakończył Sergio Batata.

Foto: facebook.com