S. Zalepa: „Nie ma tematu powrotu do Widzewa”

2 grudnia 2014, 15:49 | Autor:

Sebastian_Zalepa3

Koniec rundy to w mediach początek nowego, znacznie bardziej gorącego okresu, w którym trwa nieustanna giełda nazwisk, karuzela plotek transferowych i seria menedżerskich gierek, mających na celu promocję piłkarzy z ich stajni. W Łodzi tzw. „sezon ogórkowy” rozpoczął Sebastian Zalepa, który po raz n-ty łączony jest z Widzewem.

Obrońca Floty Świnoujście, który przy al. Piłsudskiego już występował i debiutował w ekstraklasie za kadencji Czesława Michniewicza, zaprzecza jednak wszelkim pogłoskom. „Nie wiem skąd te plotki na temat mojego powrotu do Widzewa. Nikt z klubu nie dzwonił do mnie z żadną propozycją, tematu w ogóle nie ma. W Łodzi zmienił się teraz trener, kto wie na kogo będzie chciał stawiać” – ucina w rozmowie z WTM.

24-letni zawodnik może być łakomym kąskiem dla kilku I-ligowców, bowiem wkrótce stanie się wolnym zawodnikiem. „Nie rozwiązałem umowy z Flotą, ona po prostu wygasa z końcem roku. Dostałem propozycję przedłużenia kontraktu, jeszcze do wczoraj trener Kafarski namawiał mnie do pozostania, ale ostatecznie zdecydowałem się zmienić otoczenie” – mówił nam Zalepa. „Jestem w Świnoujściu już trzy lata i po prostu poczułem, że czas poszukać nowych wyzwań. Co prawda w tym sezonie mało występowałem, bo gdy wróciłem po kontuzji nosa, drużynie świetne szło i trener nie chciał nic zmieniać, ale czuję, że nadal mogę grać na wysokim poziomie” – zapewnia.

Czy łodzianin, a prywatnie kibic Widzewa, wie już, gdzie będzie grał na wiosnę? „Na razie jeszcze nie wiem. Było kilka zapytań i sygnałów z różnych klubów, ale do konkretnych rozmów na razie nie doszło. Spokojnie czekam na rozwój wypadków i załatwiam sprawy związane z wyprowadzką ze Świnoujścia. Widzewowi nie chciałbym mówić nie , ale to na razie tylko wirtualne gadanie. Zobaczymy, jak się moje sprawy potoczą” – zakończył Sebastian Zalepa.