Sandecja z nowym piłkarzem. Będzie też zmiana trenera?

Fatalnie wygląda początek sezonu w wykonaniu Sandecji Nowy Sącz. Piłkarze z południa Polski przegrali wszystkie siedem meczów, dodatkowo notując w nich zatrważający bilans bramkowy 4-19. Nic zatem dziwnego, że przed piątkowym spotkaniem z łódzkim Widzewem w klubie szukają wzmocnień.

Wczoraj nowym zawodnikiem nowosądeczan został pochodzący z Hiszpanii Ruben Lopez Huesca „Rubio”. 25-letni napastnik wypożyczony został do końca rozgrywek z Cracovii, w której miał spore problemy z przebiciem się do składu. Co ciekawe, swego czasu gracz ten był nawet na celowniku Widzewa, ale ostatecznie nie trafił na al. Piłsudskiego, a kilka miesięcy później przeniósł się do Krakowa (pisaliśmy o tym TUTAJ).

Niewykluczone, że do starcia w „Sercu Łodzi” Sandecja przystąpi również z nowym trenerem, bo posada Piotra Mandrysza (na zdjęciu) wisi na włosku. Wczoraj użytkownik Janekx89 informował na Twitterze, że bliski przejęcia sterów w klubie jest Tomasz Kafarski, ale porozumienia nie osiągnięto. Obecnie „Gazeta Krakowska” jako faworyta do objęcia stanowiska uważa Janusza Świerada, a wśród potencjalnych kandydatów wymienia się nawet doskonale znanego kibicom łodzian Radosława Mroczkowskiego.

trener Kafarski wraca z Nowego Sącza, nie będzie trenerem Sandecji

— Sławomir Kwiatkowski (@SlavKwiat) October 5, 2020

Niezależnie od tego, czy z nowym szkoleniowcem, czy bez niego, zdobycie trzech punktów w starciu z pogrążoną w tak poważnym kryzysie drużyną powinno być dla piłkarzy Widzewa obowiązkiem, choć o żadnym lekceważeniu przeciwnika nie może być mowy. Pierwszy gwizdek sędziego usłyszymy w piątek o godzinie 17:40.

Foto: Sandecja Nowy Sącz