Seria Pawłowskiego przerwana

14 października 2019, 12:05 | Autor:

Przez 362 minuty Wojciechowi Pawłowskiemu udało się zachować czyste konto w meczach Widzewa. Niestety, w sobotę świetna seria została przerwana. I to z nawiązką, bo w starciu z Pogonią Siedlce bramkarz został pokonany aż trzykrotnie.

Po tym, jak w 55. minucie spotkania z rezerwami Lecha Poznań golkiper wpuścił strzał Filipa Marchwińskiego z rzutu karnego, w późniejszych pojedynkach ze Śląskiem Wrocław, Górnikiem Polkowice i Elaną Toruń był niepokonany. Tak samo jak przez pierwsze 63 minuty potyczki z Pogonią.

Później worek z bramkami się jednak rozwiązał. Najpierw jedenastkę wykorzystał Adam Mójta, a później dwa gole z gry zdobył Kamil Walków. Być może przy obu Pawłowski mógł się zachować nieco lepiej, ale trudno mieć do niego większe pretensje, bo poważniejsze błędy popełnili gracze z pola i to na ich konto należy zapisać te trafienia.

Ostatecznie bramkarz Widzewa został w sobotę pokonany trzykrotnie, co nie tylko przerwało jego serię, ale też nieco popsuło rewelacyjne do tej pory statystyki. Przed meczem z Pogonią Pawłowski wpuszczał przeciętnie 0,43 bramki na spotkanie, a teraz ta średnia spadła do 0,75 gola, co i tak jest dobrym rezultatem.

Biorąc też pod uwagę fakt, że w siedmiu spotkaniach, w których 26-latek stał między słupkami, widzewiacy siedmiokrotnie wygrali i raz zremisowali, trudno nawet myśleć o roszadzie w bramce i powrocie do niej Patryka Wolańskiego. Aktualny golkiper numer dwa musi więc na razie uzbroić się w cierpliwość oraz skupić się na ciężkiej pracy na treningach.

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
4 lat temu

Nic się nie stało :)

Sławomir
Odpowiedź do  Sebastian RTS
4 lat temu

A właśnie,że się stało,bo trzy stracone bramki,Widzewowi nie powinny się przydarzyć.Obrony nie było prawie wcale,a Gutowskiego jeden z Siedlczan objechał jak trampkarza i wyłożył piłkę na talerzu swojemu koledze,który musiał z tego strzelić bramkę.Takich seryjnych strat bramek,kibice na pewno nie chcą więcej oglądać i nasi piłkarze,muszą to sobie mocno wziąć do serca.

Mike nieżelazny
Odpowiedź do  Sławomir
4 lat temu

Panie Sławomirze Kochany,
Nikt inny nie objechał tylko Koziołek, który u nas się nie łapał, a Siedlcach gra ogony. Myślę, że bramki to kwestia braku koncentracji. W innym wypadku, gdyby nie było 4:0, to Kozłowski byłby przed polem karnym wycinany.
Także spokojnie, Widzew nie grał perfekcyjnie i jest dużo do nadrobienia, ale chłopaki pierwszy raz mieli 4 bramki luzu, teraz wiedzą, że można to w 15 min stracić. Więc może nabiorą więcej szacunku do gry i więcej koncentracji.
Czekamy na Kato

Krzysiek
Odpowiedź do  Sławomir
4 lat temu

Tym jednym z siedlczan był Cinek

mimik
4 lat temu

Będzie nowa seria

Kazik
4 lat temu

Włączyło się promowanie Pawłowskiego ,, błędy popełnili gracze z pola i to na ich konto należy zapisać ich trafienia,, Pawłowski znów jest czysty nic nie zawinił. Przepraszam a od czego jest bramkarz, zawini obrona ,to on ma łapać. Dalszy ciąg ośmieszania. Ciekawym jaki on ma kontrakt, może tak na siłę go promują, żeby dobrze sprzedać lub wziąć jakieś odstępne.Nie jestem przeciwny Pawłowskiemu, ale to wszystko robi się śmieszne , wszyscy winni tylko nie on.Puszcza 3 bramki w 12 minut i jest perfekcyjny w zadnym wypadku winny.

Maciej
4 lat temu

Druga bramka dla Siedlec padla z winy Pawlowskiego zamiast pilnowac slupka ,wyszedl jeden na jeden.Położył sie i bylo po plackach..Wybicia niecelne.

7
0
Would love your thoughts, please comment.x