Smuda w miesiąc odmienił grę drużyny
5 września 2017, 08:58 | Autor: Ryan
Franciszek Smuda pracuje z drużyną Widzewa niecały miesiąc, ale jego wpływ na grę łodzian jest już bardzo widoczny. Przede wszystkim szkoleniowiec zdjął z zawodników taktyczne kajdany i pozwolił im cieszyć się piłką.
Najbardziej skorzystał na tym Adam Radwański, który w systemie gry z dwójką napastników został cofnięty nieco bardziej w głąb środka pola. Dzięki temu młody pomocnik jest częściej „pod grą” i ma większy wpływ na kierunek rozwoju akcji widzewiaków. Za tym przyszły też liczby. Radwański ma na koncie już trzy asysty i jednego gola – to prawie tyle, ile uzyskał przez całą rundę wiosenną poprzedniego sezonu!
Jeśli już jesteśmy przy liczbach, to warto zwrócić uwagę na akcję Widzewa z sobotniego meczu z Legią II Warszawa. Jak wyliczył nasz ekspert oceniający zawodników, Stolar, piłkarze Smudy przy golu na 2:1 wymienili… 27 podań! Styl polegający na częstej wymianie piłki to w zasadzie pierwsze narzędzie, jakie nowy trener wdrożył po objęciu drużyny. Zwracał im na to uwagę już na pierwszym treningu, a dziś zbiera owoce tej nauki.
Częsta wymiana podań, zmiana kierunków rozwoju akcji i wysoki pressing powodują, że przeciwnicy są bezradni. Nawet, gdy udaje im się przez dłuższy czas utrzymywać korzystny wynik, bieganie za piłką i przesuwanie formacji sprawiają, że w okolicach 60. minuty spotkania rywala opadają z sił, co łodzianie wykorzystują z zimną krwią. To też potwierdzają statystyki – aż 11 z 13 bramek Widzew strzelił w drugich połowach!
Rękę „Franza” widać nie tylko w kwestii taktyki. 69-letni trener to także doskonały motywator. W zespole nie ma już sytuacji, że piłkarze przechodzą obok meczu i nie wkładają w zawody 100% zaangażowania. Franciszek Smuda potrafił też dotrzeć do głów młodych piłkarzy i dodać im pewności siebie. Szkoleniowiec z premedytacją chwali w mediach konkretnych zawodników po to, by dodać im wiary we własne umiejętności. Najlepszym przykładem jest Marcin Pigiel, robiący z meczu na mecz coraz większe postępy.
Maszynka Smudy zaczyna pracować coraz lepiej, ale popadanie w nadmierną ufność w rękę trenera byłoby zgubne. Cały czas to piłkarze są wykonawcami planu swojego szkoleniowca i to od nich zależą końcowy wynik spotkania. Warto o tym pamiętać, zanim widzewiacy poczują się niepokonani. Pycha kroczy przed upadkiem…





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska