Sypie się obrona Widzewa

9 listopada 2015, 13:54 | Autor:

Milczarek_Widzew_Zjednoczeni

Krótko trwał okres, w którym Marcin Płuska miał większy komfort przy wyborze składu. Trenerowi komplikuje się sytuacja w defensywie. W środowym meczu z Borutą nie może zagrać dwóch podstawowych obrońców. Najlepsza z widzewskich formacji będzie musiała radzić sobie w zmienionym zestawieniu.

W Zgierzu nie będzie mógł wystąpić Mateusz Milczarek, który obejrzał we wczorajszym starciu ze Zjednoczonymi Stryków czwartą żółtą kartkę w sezonie. Drugim nieobecnym będzie Daniel Maczurek, największy pechowiec niedzielnego spotkania. Jego absencja na pewno liczona będzie w miesiącach.

Gdy do wyżej wymienionej dwójki dodamy kontuzjowanego od dłuższego czasu Łukasza Fornalczyka, rysuje się obraz trudnej sytuacji. A do tego Damian Dudała wciąż nie jest w 100% zdrowy. Płuska będzie więc zmuszony do roszad.

Na lewej obronie zagrać może m.in. Kamil Bartos, który był z konieczności próbowany już na tej pozycji w meczu ze Stalą Głowno. Nie wypadł jednak najlepiej, więc szkoleniowiec Widzewa może poszukać innych rozwiązań. Może na przykład „odkurzyć” Vladimira Bednara, który stracił miejsce w składzie po nieudanym występie przeciwko Zjednoczonym Bełchatów. Słowak może również zagrać na środku defensywy. Podobnie, jak wracający po kartkowej przerwie Michał Czaplarski.