Tablica z okazji 25-lecia awansu do Ligi Mistrzów odsłonięta!

24 września 2021, 23:30 | Autor:

Zanim rozpoczął się mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Skrą Częstochowa, przy al. Piłsudskiego miała miejsce wyjątkowa uroczystość. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, odsłonięto bowiem tablicę upamiętniającą 25-lecie awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie zabrakło licznego grona bohaterów tamtych dni!

Do odwiedzin „Serca Łodzi” klub zaprosił piłkarzy, trenerów i działaczy z sezonu 1996/1997. Osobiście stawili się: Marek Bajor, Marek Citko, Tomasz Łapiński, Paweł Miąszkiewicz, Andrzej Michalczuk, Radosław Michalski, Tomasz Muchiński, Piotr Szarpak, Maciej Szczęsny, Mirosław Szymkowiak, Zbigniew Wyciszkiewicz, Marcin Zając, Andrzej Pyrdoł, Andrzej Pawelec, Ismat Koussan, Grażyna Dziegiecka i Barbara Masłocha. Kilku osobom nie udało się niestety przybyć z uwagi na różnego rodzaju obowiązki zawodowe.

Pierwsza część ceremonii odbyła się w Muzeum Widzewa, a następnie wszyscy zgromadzeni przenieśli się w miejsce, gdzie zawieszona została tablica. Na początek głos zabrał prezes Mateusz Dróżdż. „Bardzo się cieszę z tego, że mamy zaszczyt gościć tak znakomitych ludzi. Miałem wtedy dziesięć lat, ale pamiętam dokładnie sytuację, gdy mama była na mnie zła, bo dostałem czwórkę z dyktanda. Zamiast »sitko« napisałem bowiem »Citko«. To były czasy, kiedy oglądało się tę drużynę w telewizji i było z niej dumnym. (…) Mam nadzieję, że będziemy was częściej widywać na stadionie. Jesteście częścią Widzewa, a dzięki wam mamy siłę oraz chęci do tego, by postarać się powtórzyć te sukcesy” – mówił sternik łódzkiego klubu.

Później na scenę zaproszony został prezes Pawelec. „Ten sukces zrodził się w nogach drużyny, my odgrywaliśmy tylko swoją rolę, z której się wywiązaliśmy. Cisną mi się na usta słowa piosenki: »a może by tak jeszcze raz?«. Z całego serca życzę nam jak najszybszego powrotu do Ekstraklasy i walki o mistrzostwo Polski, bo tam jest nasze miejsce” – podkreślił, oddając mikrofon kapitanowi tamtego zespołu, czyli Łapińskiego. Ten zaś oficjalnie odsłonił tablicę. „Mogę podpisać się pod tym, co powiedział prezes. Cieszę się, że o nas pamiętacie. Mam nadzieję, że następna tablica pojawi się tu po naprawdę ważnym sukcesem” – dodał były obrońca. Na sam koniec ks. Paweł Miziołek dokonał jeszcze poświęcenia, a widzewiacy udali się na trybuny, z których obejrzeli pewne zwycięstwo odniesione przez ich młodszych kolegów.

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mario
2 lat temu

Jak się patrzy na te nazwiska to aż się łza w oku kręci.

Marcin
Odpowiedź do  Mario
2 lat temu

to samo miałem napisać. Wychowałem się na tych nazwiskach, to moi bohaterowie z dzieciństwa. Wielki szacunek dla nich wszystkich.

Wiesiek z Wiśniowej Góry
2 lat temu

Fajnie się ogląda teraz piłkarzy, zmiany dają tyle jakości.
Za wcześniejszych trenerów człowiek tylko bluzgal aby wrescie zrobić zmianę.

Bazyli
2 lat temu

Wiem, że wielu mój komentarz się nie spodoba. Odsłanianie takiej tablicy jest po prostu żałosne. Miejsce Widzewa i innych polskich klubów jest w europejskiej piłce. Kilkaset kilometrów od Łodzi są kluby które regularnie grają w pucharach czy LM, Kluby z Białorusi, Czech, Mołdawii, Rosji. Ciekawe ile takich tablic byłoby odsłoniętych w Manchesterze,Barcelonie, Turynie czy Monachium. Ja pamiętam czasy gdy Widzew, grał jak równy z równym i wygrywał z najlepszymi klubami w Europie.

Arek
Odpowiedź do  Bazyli
2 lat temu

Widzisz tu nie chodzi o to czy komuś się Twój komentarz podoba czy nie. Masz swoje zdanie i masz do tego prawo. Nie rozumiesz tylko powodu zamieszczenia tej tablicy. Jestem przekonany, że gdy będziemy grać w LM po raz któryś tam to nikt nie będzie wieszał kolejnych tablic. Tu chodziło o upamiętnienie PIERWSZEGO i co za tym idzie HISTORYCZNEGO awansu naszego Widzewa do LM. Zgadzam się z Tobą, że żałosne byłoby zamieszczanie tablicy pamiątkowej z drugiego, trzeciego, czwartego,… dziesiątego awansu ale pierwszy jest historyczny i wart upamiętnienia. Pamiętaj, że miarą wielkiego klubu jest to jak dba o swoją historie i… Czytaj więcej »

Marcin
2 lat temu

Dziegieckiej to mogłoby tam nie być , po kiego zapraszali ja na płytę boiska, Ruda Grażyna dała się kibicom we znaki .

Andrzej S.
2 lat temu

Ksiądz Miziołek ma chyba lepsze kontakty z górą ,niż piłkarze z grodu Matki Boskiej Częstochowskiej.

7
0
Would love your thoughts, please comment.x