Tym razem puchar pechowy dla Kazimierowicza

4 października 2017, 22:13 | Autor:

Mecze w okręgowym Pucharze Polski są dla zespołu Widzewa tylko tłem. Najważniejszym celem w tym sezonie jest wywalczenie awansu do II ligi, dlatego pucharowe potyczki traktowane są jak mniej lub bardziej przyjemny obowiązek do wypełnienia.

Na razie łodzianom udaje się bez trudu przechodzić przez kolejne fazy, ale nie odbywa się to całkowicie gładko. Chodzi o urazy, jakich doznać można w walce z drużynami z niższych poziomów rozgrywkowych. Wystarczy przypomnieć sytuację Mateusza Ostaszewskiego, który w pojedynku z KAS Konstantynów Łódzki doznał kontuzji stawu skokowego, przez którą pauzował przez trzy tygodnie.

W dzisiejszym spotkaniu z Termami Nerem Poddębice ucierpiał inny środkowy pomocnik – Maciej Kazimierowicz. Problem był na tyle poważny, że widzewiak musiał opuścić boisko. Na szczęście okazuje się, że to nie jest to nic groźnego. W walce z Kazimierowiczem jeden z piłkarzy Neru pomagał sobie rękoma i niechcący włożył rywalowi palca do oka.



Przypadkowy uraz początkowo był bardzo nieprzyjemny, choć przez chwilę „Kaziu” starał się kontynuować grę. „Na początku praktycznie nic nie widziałem na prawe oko, ale teraz jest już OK” – uspokaja Kazimierowicz. Nie będzie więc raczej żadnych problemów, by pomocnik mógł w sobotę zagrać przeciwko Turowi Bielsk Podlaski.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x