Urbański trafi do Ekstraklasy?

Jednym z pierwszych piłkarzy, łączonych tej zimy z Widzewem, był Bartłomiej Urbański. Młody pomocnik holenderskiego Willem II miał trafić do Łodzi i wzmocnić rywalizację w środku pola. Tak się jednak nie stało.

Przez dłuższy czas wydawało się, że sprawa transferu 20-latka jest już na ostatniej prostej i lada dzień możemy spodziewać się Urbańskiego w Widzewie. Sam piłkarz również entuzjastycznie podchodził do tematu. „Oferty z Widzewa nie można od razu odrzucić, tak jak z innych zespołów z II ligi. To jest ogromna marka i ponad stuletnia historia” – powiedział w rozmowie z WTM.

W międzyczasie z klubu odszedł jednak Mirosław Leszczyński, który pilotował ten transfer. Nowe władze klubu najwyraźniej nie zdecydowały się kontynuować rozmów, przez co sprawa upadła. Teraz okazuje się, że Urbański najprawdopodobniej i tak trafi do Polski, lecz nie do Widzewa, a do występującej w Ekstraklasie Miedzi Legnica. Wczoraj poinformował o tym na Twitterze znany ze sprawdzonych informacji Janekx89, a dziś piłkarz rozpoczął testy w drużynie Dominika Nowaka.

Czy w Widzewie powinni żałować odpuszczenia 20-latka? Jeżeli przebije się on do najwyższej klasy rozgrywkowej, to w pewnym stopniu tak. Z drugiej jednak strony, po przyjściu na al. Piłsudskiego Adama Radwańskiego w środku pola już jest spory tłok, a Urbański tylko by go powiększył. Można więc stwierdzić, że była to rozsądna decyzja. Oczywiście, o ile były reprezentant Polski do lat 19 nie wystrzeli i nie zostanie gwiazdą Ekstraklasy.