Ł. Turzyniecki: „Szkoda straconych bramek”

3 lutego 2019, 21:07 | Autor:

W środowym meczu sparingowym z Polonią Warszawa Łukasz Turzyniecki zaliczył nieoficjalny debiut w Widzewie, a w sobotę, w Płocku, ugruntował swoją pozycje w zespole. Do tego stopnia, że jest widziany w nim przez trenerów. Jak zawodnik ocenił sparing z Wisłą?

Zdaniem obrońcy starcie z rywalem występującym w Ekstraklasie to dobra lekcja. „Na pewno można powiedzieć, że był to bardzo wartościowy sparing. Widzew chce iść do góry, więc coraz częściej będzie rywalizował z lepszymi zespołami. Również dla drużyny z Płocka było to ciekawe przetarcie na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych” – stwierdził być może przyszły gracz Widzewa.

Drużyna Radosława Mroczkowskiego wyglądała na tle silnego przeciwnika naprawdę dobrze. Gdyby nie błędy w końcówce, nie zeszłaby z boiska w Płocku pokonana. „Przede wszystkim szkoda tych bramek, które straciliśmy w końcówce. Było w tym meczu wiele dobrych momentów, jak i tych, które wymagają poprawy. Trzeba na to zwrócić uwagę” – powiedział aktualny zawodnik warszawskiej Legii.

„Turzyk” nie zgadzał się z opinią dziennikarzy, że miał mało pracy. „Wprost przeciwnie. Wydaje mi się, że Wisła dość często atakowała moją stroną. Grają tam bardzo dobrzy zawodnicy, o wysokich umiejętnościach, więc mogę powtórzyć to, co mówiłem wcześniej. Dla nas była to bardzo wartościowa potyczka” – stwierdził po meczu z „Nafciarzami”.

Piłkarz nie chciał wypowiadać się na tematy związane z jego ewentualnym transferem na Piłsudskiego. „O wszystkie sprawy, które nie są związane z boiskiem, proszę pytać sztab szkoleniowy oraz mojego menedżera. Ja nie chcę i nawet nie powinienem się na ten temat wypowiadać” – powiedział stanowczo Łukasz Turzyniecki.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x