W Łodzi i Chorzowie powstanie pomnik odwołujący się do przyjaźni kibiców

Przy okazji niedzielnego meczu Widzewa z Ruchem, który – jak wiemy – ostatecznie nie doszedł do skutku, szefowie obu klubów ogłosili niespodziankę. W Łodzi i Chorzowie ma stanąć pomnik, odwołujący się do przyjaźni pomiędzy kibicami obu drużyn.

Aktualnie panująca zgoda między obiema grupami istnieje od kwietnia 2005 roku. Przy okazji spotkania przy Cichej 6 przed osiemnastoma laty została ona odnowiona. Wcześniej pozytywne stosunki łączyły fanów czerwono-biało-czerwonych i „Niebieskich” już pod koniec lat 70. W połowie następnej dekady relacje zaczęły się psuć, a w 1986 roku przyjaźń została zerwana. Jak widać nie na zawsze. Odkąd ponownie do niej doszło, łódzko-chorzowska zgoda uznawana jest za najlepszą w kraju.

Uhonorować postanowili to włodarze obu klubów, którzy także żyją w bardzo dobrej komitywie. W przeszłości powstawały już m.in. wspólne pamiątki, sprzedawane przez oficjalne sklepy, a działacze odwiedzali się wzajemnie, by rozmawiać o jeszcze większym zacieśnianiu współpracy. Teraz zdecydowano pójść jeszcze dalej i wykonać gest, który byłby na polskiej scenie kibicowskiej absolutnie bezprecedensowy. Mowa o budowie wspólnego pomnika.

Informacja ta była niespodzianką szykowaną dla kibiców i miała zostać przekazana przed rozpoczęciem spotkania 12. kolejki. Ponieważ ze względu na obfity deszcz zawody odwołano, powiedzieli o tym dopiero prezesi Widzewa i Ruchu, którzy spotkali się w sali konferencyjnej z przedstawicielami mediów. Na razie nie ujawniono jeszcze zbyt wielu szczegółów na temat tej inicjatywy, ale wiemy, że pomysł zakłada powstanie pomnika w dwóch częściach. Jedna miałaby stanąć w Łodzi, a druga w Chorzowie.

Więcej detali, a także być może kompletny projekt, kibice mają otrzymać przy okazji najbliższego „Meczu przyjaźni”. Termin jego rozegrania na razie nie jest jeszcze jednak ustalony.