Widzew Łódź – Zawisza Bydgoszcz (zapowiedź)

25 lipca 2013, 15:05 | Autor:

W piątkowy wieczór Widzew i Zawisza staną przed szansą zrehabilitowania się za porażki, jakich doznali w meczach 1 kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Bydgoszczanie, po 19 latach nieobecności w elicie, ulegli na własnym boisku Jagiellonii Białystok 0:1. Jeszcze gorzej sezon rozpoczęli łodzianie, którzy zostali rozgromieni 5:1 przez Legię w Warszawie.

zawisza_10.jpg_951469718
Trener gości, Ryszard Tarasiewicz, liczy zapewne, że jego podopiecznym uda się wykorzystać braki kadrowe, jakie dosięgły łódzką defensywę. Jak wiadomo z drużyną nie trenują stoperzy: Hachem Abbes oraz Thomas Phibel. Pierwszy najpierw stracił większość sezonu przygotowawczego z powodu kontuzji pleców w meczu z Dolcanem, a w inauguracyjnym meczu z Legią doznał urazu mięśni brzucha. Francuz z kolei, bez zgody klubu opuścił Łódź i w Widzewie jest już skreślony.
Kto może zastąpić dotychczasową parę stoperów numer 1? Niemal pewne wydaj się, że na środku obrony zagra duet: Rafał Augustyniak i Piotr Mroziński. Obaj młodzi gracze stanowili parę środkowych defensorów w letnich sparingach Widzewa. Ich współpraca wyglądała całkiem przyzwoicie, zwłaszcza na tle silnej Omonii Nikozja. W odwodzie pozostaje jeszcze nominalny defensywny pomocnik, Krystian Nowak.
Humor trenera Mroczkowskiego poprawiła natomiast wiadomość o sfinalizowaniu umowy z napastnikiem, Eduardsem Visnakovsem. Dzięki temu wzrośnie widzewska siła ognia oraz konkurencja o miejsce w ataku.

Goście kadrowo nie mają większych problemów. Na lekkie urazy mięśniowe narzekają co prawda francuski pomocnik Herold Goulan oraz obrońca Igor Lewczuk, ale obaj powinni być gotowi do gry. Jedynym zmartwieniem Tarasiewicza może być drobne przemęczenie jego zawodników. Po ciężkich przygotowaniach do sezonu piłkarzom brakuje jeszcze świeżości, a do tego w miniony wtorek Zawisza rozgrywał mecz w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Niebiesko-czarni mierzyli się z IV-ligowym Lechem Rypin i choć wygrali 2:0, nie zachwycili.

W zespole z Bydgoszczy występuje trzech byłych piłkarzy Widzewa. Z pewnością trener gości poprosi o pomoc w sprawach taktycznych Sebastiana Dudka, który w poprzednim sezonie bronił barw łódzkiego klubu i doskonale zna byłych kolegów. Inni byli widzewiacy, Hernani i Kuklis, Łódź opuścili już dawno, więc oni na szpiegów średnio się nadają.

Spotkanie przy Piłsudskiego poprowadzi arbiter Szymon Marciniak, który w zeszłym sezonie sędziował Widzewowi dwukrotnie i co ciekawe: oba te mecze łodzianie wygrali. Miejmy nadzieję, że tak będzie i w bieżących rozgrywkach, a gospodarze będą mieć niejedną okazję do „kołyski”, która z pewnością pojawiłaby się jako gest dla będącego od paru dni ojcem, Princewilla Okachiego.
Początek meczu z Zawiszą, w piątek, o godz. 20:30.

Przewidywane składy:

Widzew:
Mielcarz – Bartkowski, Mroziński, Augustyniak, Hajrapetjan (Tomczyk) – Rybicki (Staroń), Okachi, Kasprzak, Kwiek, Pawłowski – Visnakovs

Nie zagrają: Phibel (brak w kadrze), Abbes (kontuzja)

Zawisza:
Kaczmarek – Lewczuk, Strąk (Nawotczyński), Skrzyński, Ziajka (Petasz) – Wójcicki, Hermes, Goulon, Dudek, Masłowski (Gevorgyan) – Abbott

Nie zagrają: brak