Wielkie Derby Śląska nr 100 dla „Niebieskich”!

8 grudnia 2013, 13:05 | Autor:

WIELKIE DERBY SLASKA RUCH CHORZOW - GORNIK ZABRZE

Ogromne emocje towarzyszyły wczorajszym setnym Wielkim Derbom Śląska. Ruch Chorzów pokonał przy Cichej 6 zabrzańskiego Górnika 2:1, choć do 73 minuty przegrywał. Efektowną oprawę przygotowała grupa Ultras Niebiescy. Do pełni radości zabrakło tylko wypchanego sektora dla gości, choć znając stosunek chorzowian do derbowego rywala, wcale za nimi w sobotni wieczór nie tęskniono.
Rządzący polską piłką poszli po rozum do głowy i zaplanowali rozegranie setnych Wielkich Derbów Śląska w godnym tego terminie. Pierwszy gwizdek sędziego Marciniaka rozbrzmiał bowiem o godz. 20:30. Trybuny, za wyjątkiem zamkniętego sektora gości, wypełniły się w komplecie. Zasiadło na nich 8300 głodnych zwycięstwa kibiców Ruchu.
Od 25 minuty mieli oni jednak powody do dużych niepokojów, bowiem pierwsi gola strzelili zabrzanie. Prowadzenie gościom dał specjalista od ważnych bramek w tym sezonie, Radosław Sobolewski.
Chorzowianie musieli się więc odkryć, a jego fani wznieść na wokalne wyżyny, by pomóc drużynie w pogoni za wynikiem.

Ofensywna gra Ruchu powodowała, że Górnik miał wiele okazji do podwyższenia rezultatu w szybkich kontrach, ale nieskuteczność przyjezdnych dawała im się mocno we znaki.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na nich w 73 minucie gry. „Niebiescy” wyrównali po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego. Filip Starzyński ustawił piłkę na 30 metrze i strzałem prawą nogą pokonał bramkarza.

Na trybunach zapanowała istna euforia. Żywiołowy doping, jaki wyzwoliła bramka popularnego „Figo”, poniósł gospodarzy do ataku. Efektem było strzelenie drugiego gola w 83 minucie. Piłkarz meczu, Starzyński, idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę ex-widzewiaka, Piotra Stawarczyka i Ruch mógł cieszyć się z prowadzenia.
Wynik meczu już się nie zmienił i to chorzowska drużyna mogła unieść ręce w geście triumfu. Setne WDŚ dla Ruchu!

***

Efektownie było nie tylko na murawie, ale oczywiście również na trybunach. „Niebiescy” w komplecie zapełnili wszystkie czynne sektory na stadionie przy Cichej 6. Jak to bywa przy prestiżowych pojedynkach ultrasi przygotowali solidną dawkę przeróżnych choreografii.
Zaczęli już w 10 minucie. Cały stadion rozświetlił się od odpalonych przez niemal każdego (!) kibica „zimnego ognia”. Towarzyszyła temu prezentacja sektorówki z podobizną zmarłego przed kilkoma tygodniami Gerarda Cieślika (największa ikona klubu). Na płótnie pojawił się napis „Legenda bez końca”, a za sektorem odpalono kilka rac.
Druga choreografia pojawiła się w 60 minucie meczu. Na płocie pojawił się 165-metrowy transparent (!!!) rozciągnięty od młyna aż do „Dziesiony”, a na nim napis: „To już setne derby jak Ruch Śląskiem włada. Tak było, jest będzie nadal”. Ponownie odpalono także masę rac, co łącznie dało kapitalny widok!
Chwilę później na młynie i „Dziesionie” podniesiono kartony, a pośrodku tych sektorów rozwinięto wiele flag na kijach. Dopełnieniem całości był pokaz fajerwerków rac i rakietnic odpalonych z dachu sąsiadującego ze stadionem hotelu! Wszystko idealnie się ze sobą skomponowało tworząc niezapomniany chaos.
Nie można zapomnieć także o trzech flagach ROW-u Rybnik. Płótna należące do ni to zgody, ni to fan clubu Górnika, wpadły w ręce „Niebieskich” dwa tygodnie przed derbami. Zawisły na młynie, w wiadomym ułożeniu.

Gratulujemy przyjaciołom z Chorzowa wygranej na boisku, jak i mega efektownej oprawy na trybunach! Setne derby dla Ruchu!