Wołąkiewicz pierwszym golkiperem z pola od siedemnastu lat

20 lipca 2020, 11:44 | Autor:

Do kuriozalnej sytuacji doszło w trakcie niedzielnego meczu Resovii z Widzewem Łódź. Przez ostatnie minuty bramki gości strzegł bowiem Hubert Wołąkiewicz, który zastąpił wyrzuconego z boiska Wojciecha Pawłowskiego. Jak się okazuje, ostatnio takie zdarzenie miało miejsce przed siedemnastoma laty.

W 77. minucie spotkania w Rzeszowie Pawłowski wyszedł z własnego pola karnego, by głową przeciąć dośrodkowanie jednego z przeciwników. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że dotknął piłką ręką, co natychmiast wychwycił prowadzący zawody Grzegorz Kawałko. Sędzia uznał, że golkiper pozbawił gospodarzy realnej szansy na strzelenie gola i pomimo jego protestów postanowił wyrzucić piłkarza z boiska.

Wydawało się, że miejsce między słupkami zajmie Patryk Wolański, który zaczął się nawet do tego szykować. Sztab szkoleniowy łodzian w porę zreflektował się jednak, że tak się nie będzie mogło stać, bo wcześniej Marcin Kaczmarek przeprowadził już trzy zmiany. Przy czwartej na boisko mógłby wejść tylko młodzieżowiec, a 28-latek nim już rzecz jasna nie jest. Na ławce zaczęto zastanawiać się zatem, co robić.

Po chwili narady, bluzę bramkarską oraz rękawice Wolańskiego postanowił założyć Hubert Wołąkiewicz, który – wliczając aż dziewięć minut doliczonego czasu gry – w bramce stał przez ponad kwadrans. Nie wpuścił gola, ale też zawodnicy Resovii nie poddali go żadnemu poważniejszemu sprawdzianowi. Obrońca miał piłkę w rękach: raz po niegroźnym dośrodkowaniu, a raz po strzale w sam środek.

Co ciekawe, w XXI wieku to już trzecia taka sytuacja w meczu Widzewa. 17 marca 2001 roku awaryjnym bramkarzem czerwono-biało-czerwonych został Maciej Stolarczyk, który zastąpił wyrzuconego z boiska za czerwoną kartkę Adama Piekutowskiego. Defensor tuż po wejściu na boisko dał się pokonać dwukrotnie, a prowadzeni wówczas przez Marka Koniarka łodzianie przegrali z Orlenem Płock 1:4.

29 października 2003 roku widzewiacy, już pod wodzą Jerzego Kasalika, znowu pojechali do Płocka na mecz z Wisłą, która w międzyczasie wróciła do tradycyjnej nazwy. W przerwie z murawy z kontuzją zszedł Zbigniew Robakiewicz, a po kwadransie drugiej połowy urazu doznał też Marcin Ludwikowski. Do bramki musiał wejść zatem Bogdan Zając. Obrońca długo spisywał się dzielnie, ale w doliczonym czasie gry przepuścił dwa strzały na wagę zwycięstwa gospodarzy. Wołąkiewicz jest więc pierwszym, który zachował czyste konto.

Subskrybuj
Powiadom o
26 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
kibicod25lat
3 lat temu

Wyścig żółwi do 1 ligi

Michał Niebieski
Odpowiedź do  kibicod25lat
3 lat temu

Trafione w dziesiątkę

Krzysiek
3 lat temu

Całkiem nieźle mu szło na bramce

Vlad
Odpowiedź do  Krzysiek
3 lat temu

Lepiej niż w polu

andirts
Odpowiedź do  Vlad
3 lat temu

Tak. Zapracował na kontrakt na następny sezon jako zmiennik Pawłowskiego…

karamboll
3 lat temu

Super analiza ale my już Hubertowi podziękujemy.
Pani prezes zanim ogłosicie po ile będą karnety to jeśli Pawlak nie odejdzie będzie jeden sprzedany mniej.

Robert
Odpowiedź do  karamboll
3 lat temu

Chętnie odkupię ten karnet. Będę tu zawsze , a tym bardziej jak jest źle

Torres
Odpowiedź do  Robert
3 lat temu

On nie pisze że nie jest z drużyną ,ale takich ludzi co sadzą się z klubem jak kretek,trzeba nie mieć godności aby przyjść do Widzewa ponownie,lub Pawlak który jest skompromitowany!Jeszcze zuba brakuje!

Michał Niebieski
Odpowiedź do  Torres
3 lat temu

I Cacka

KAL
3 lat temu

W najlepszym wieku dla bramkarza.Ha,ha zostawić go na dłużej.

ben
3 lat temu

Rządy pani prezes i kaczmarka to droga do nikąd dramat ciężko patrzeć na boisko ale zdaje się ,ze rada nadzorcza to takie same albo gorsze łamagi, widać nie dostrzegają żadnych problemów.

lol
3 lat temu

nie maja najmniejszych szans wygrac, ten trener zrobil z nich blaznow, juz nie mówiąc o poprzednim roku.

Tangur
Odpowiedź do  lol
3 lat temu

Smuda też zrobił z nich błaznów? Mroczkowski też?

tetu
Odpowiedź do  Tangur
3 lat temu

Raczej oni robią błaznów z trenerów tu trzeba wejść do szatni i powiedzieć prosto z mostu trener zostaje a kto kaleczy won znajdą się młodsi waleczni rządni krwi.Koniec z klubem emeryta czas na przyszłość.

BLACK
3 lat temu

„Do kuriozalnej sytuacji doszło w trakcie niedzielnego meczu Resovii z Widzewem Łódź”
Cały mecz to kuriozum. Parodia westernu można by rzec

Stan
Odpowiedź do  BLACK
3 lat temu

Ta runda to kuriozum

Aesel
3 lat temu

Dawaj Hubert na bramkę. Masz już pierwsze czyste konto. To jedyna szansa na przyszłość, aby wejść na boisko. Niestety ze mną i kumplami nie pograsz, bo masz za mało jakości. Proszę nie odbierać wpisu za hejt, a obiektywny komentarz od gości co grali i od czasu do czasu poharatają w gałę. Pozdrawiam Hubert.

Mike nieżelazny
3 lat temu

Hubert stań za bramką i najlepiej tam już zostań. Fajnie było, dziękujemy do niezobaczenia.

PS.
Tak na przyszłość, gdyby ktoś bardzo nalegał na ściąganie zawodnika z doświadczeniem ogranego w eks… Wolę widzieć wychowanka, który by dawał serducho niż człapiącego Huberta, z ustawianiem jak z A Klasy(chociażby przy bramce dla Res).

Varix
Odpowiedź do  Mike nieżelazny
3 lat temu

Dodać do tego kryminał w Polkowicach i słaba współpracę z Tanżyna to zdecydowanie mimo chęci nie jest gracz na czołówkę 2 ligi

Mike nieżelazny
Odpowiedź do  Varix
3 lat temu

Ah szkoda gadać, tych baboli było trochę. Staram się nawet o tym nie myśleć…
Gość 34 lata przychodzi to ustawia obronę, daje pewność bramkarzowi, wie kiedy asekurować, gra spokojnie z tyłu piłeczką, ewentualnie coś zarzuci na wolne pole. Przecież to tylko 3 poziom rozgrywkowy. Tam chłopaki po meczu idą do roboty.

madmax
Odpowiedź do  Mike nieżelazny
3 lat temu

tak, i tymi dającymi serducho wychowankami gralibyśmy właśnie o bezpieczną połowę tabeli w czwartej lidze z Włókniarzem Zelów.

Wilkowaty
3 lat temu

Maciek Stolarczyk powinien być Trenerem Widzewa.

Daniel
Odpowiedź do  Wilkowaty
3 lat temu

Jeśli Ojrzyński, to temat spalony przez „kompetencje” kierownictwa Klubu, to jestem za. Ewentualnie Bartoszek.

gościul
Odpowiedź do  Wilkowaty
3 lat temu

Piszesz serio? Jako piłkarza go szanuję, ale jako trener samodzielnie w lidze to prowadził tylko Wisłę K. przez kilka m-cy i zwolniono go po 8 porażkach z rzędu.

king
Odpowiedź do  gościul
3 lat temu

Kariera trenerska Od czerwca 2009 zadebiutował w roli trenera – wraz z Leszkiem Pokładowskim poprowadził zespół rezerw Pogoni Szczecin. Jesienią 2009 prowadził drużynę juniorów starszych Pogoni. W sierpniu 2010 roku zastąpił Piotra Mandrysza na stanowisku pierwszego trenera Pogoni. 9 listopada 2010 roku został zwolniony z zajmowanego stanowiska. Od 19 marca 2013 roku do 18 grudnia 2014 roku pełnił funkcję asystenta trenera Pogoni Szczecin – najpierw Dariusza Wdowczyka, a potem Jána Kociana. 27 stycznia 2015 roku został p.o. dyrektora sportowego klubu po odejściu Grzegorza Smolnego[1]. 14 czerwca 2018 klub zakończył współpracę ze Stolarczykiem[2]. 18 czerwca 2018 został zaprezentowany jako nowy trener… Czytaj więcej »

Mala.
3 lat temu

Powiem tak bez urazy ale strata bramki w Rzeszowie to zasługa Huberta, ale z tych wszystkich zawodników w Widzewie tylko on wytrzymał ciśnienie i podjął rękawice. Myśle ze wszyscy stali i tylko patrzyli aby przypadkiem trener nie wskazał na nich. I choćby za to oraz fakt ze jak Widzewowi palił się grunt pod nogami na początku rundy rewanżowej przyszedł i pomógł. (co do jakości można mieć sporo zastrzeżeń a i koledzy za bardzo nie odbiegali z forma) dlatego nie będę go krytykować Stał na bramce i gola nie wpuścił. Myśle ze tez miał niezły ubaw.Krytykwac trzeba innych którzy dopuszczaj do… Czytaj więcej »

26
0
Would love your thoughts, please comment.x