Z Górnikiem po raz dziesiąty

Dopiero po raz dziesiąty w historii zmierzą się dzisiaj piłkarze Widzewa Łódź oraz Górnika Polkowice. W dotychczasowych dziewięciu spotkaniach, nieco więcej razy wygrywali czerwono-biało-czerwoni, ale zawodników z Dolnego Śląska także stać było na zgarnięcie kompletu punktów. A kto odniesie zwycięstwo za kilka godzin?

W sezonie 2003/2004 Górnik po raz pierwszy zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w siódmej kolejce czekało go domowe spotkanie z Widzewem. Zaczęło się ono fantastycznie dla gospodarzy, którzy po osiemnastu minutach prowadzili już 2:0! Szybko kontaktowego gola strzelił jednak Piotr Włodarczyk, zaś w drugiej połowie napastnik wyrównał. Bramkę na wagę trzech punktów dla łodzian zdobył Piotr Matys. Rewanż kilka miesięcy później też nie był najłatwiejszy. Sforsować obronę polkowiczan udało się dopiero w 70. minucie Adamowi Cichoniowi. Chwilę później końcowy wynik ustalił Juliano, ale nie uchroniło to zespołu przed spadkiem do II ligi. Po barażach elitę opuścili również rywale – i na razie do niej nie powrócili.

Na drugim poziomie, gracze Górnika w końcu urwali Widzewowi punkty. Jesienią zanotowali oni bezbramkowy wynik u siebie, a wiosną, w Łodzi, zremisowali 1:1. Otwierającego gola strzelił wtedy Jarosław Lato, lecz po przerwie wyrównał Bartosz Partyka, który jeszcze rok wcześniej był zawodnikiem klubu z al. Piłsudskiego. Ponieważ obie drużyny pozostały w II lidze, w kolejnym sezonie zagrały ze sobą ponownie. U siebie Górnik wygrał 2:1, w rewanżu było 0:0. Dwa mało korzystne wyniki nie przeszkodziły czerwono-biało-czerwonym w powrocie do Ekstraklasy. Piłkarzom z Dolnego Śląska udało się uniknąć spadku, ale tylko sportowo, bo niedługo później zostali karnie zdegradowani do IV ligi za udział w korupcji, zatem na kolejną potyczkę z czterokrotnym mistrzem Polski musieli czekać długo, ponad trzynaście lat.

28 września 2019 roku faworytami meczu w „Sercu Łodzi” byli gospodarze, jednak – tak jak w każdym wcześniejszym pojedynku – nie mieli łatwo. Na tablicy wyników długo utrzymywał się bezbramkowy rezultat, a niemoc strzelecką przełamał dopiero uderzeniem z rzutu wolnego Daniel Mąka, zapewniając podopiecznym Marcina Kaczmarka trzy punkty. W rewanżu górą byli jednak polkowiczanie! Tamto spotkanie zaczęło się dla nich wyśmienicie, gdyż prowadzili po bramce z rzutu rożnego. Szybko wyrównał Rafał Wolsztyński, lecz następne trzy ciosy zadali przeciwnicy. Swój dzień miał co prawda Wolsztyński, który dorzucił jeszcze dwa swoje trafienia, ale i tak szalone zawody zakończyły się hokejowym rezultatem 4:3 dla przeciwników.

Ostatni pojedynek pomiędzy Widzewem a Górnikiem to już aktualny sezon. Wynik bardzo niespodziewanie otworzył Mateusz Piątkowski, ale błyskawicznie odpowiedział mu Juliusz Letniowski. Do przerwy było 1:1, a tuż po zmianie stron prowadzenie łodzianom dał Bartosz Guzdek. Później podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zadali dwa ciosy, rywale jeden i po końcowym gwizdku na tablicy było 4:2. Już za kilka godzin liczymy na kolejne zwycięstwo!

Historia meczów Widzewa z Górnikiem:

27.09.2003, Górnik Polkowice – Widzew Łódź 2:3 (Moskal, Soboń – Włodarczyk x2, Matys)
24.04.2004, Widzew Łódź – Górnik Polkowice 2:0 (Cichon, Juliano)
10.09.2004, Górnik Polkowice – Widzew Łódź 0:0
23.04.2005, Widzew Łódź – Górnik Polkowice 1:1 (Lato – Partyka)
21.10.2005, Górnik Polkowice – Widzew Łódź 2:1 (Kaźmierczak, Wróbel – Iwan)
21.05.2006, Widzew Łódź – Górnik Polkowice 0:0
28.09.2019, Widzew Łódź – Górnik Polkowice 1:0 (Mąka)
28.06.2020, Górnik Polkowice – Widzew Łódź 4:3 (Opałacz, Sobków, Mucha, Radziemski – Wolsztyński x3)
28.08.2021, Widzew Łódź – Górnik Polkowice 4:2 (Letniowski, Guzdek, Tanżyna, Mucha – Piątkowski x2)

Bilans: 4 zwycięstwa Widzewa, 3 remisy, 2 zwycięstwa Górnika. Bramki: 15:11 dla Widzewa.