Zagłębie – Widzew (powiedzieli po meczu)

19 października 2013, 20:11 | Autor:

Rafał Pawlak: Gratuluję trenerowi Lenczykowi zwycięstwa. Jestem bardzo rozczarowany wynikiem, bo w 70 min. wydawało się, że mecz mamy pod kontrolą. Może to, że mamy wielu młodych zawodników sprawiło, że chcieliśmy podwyższyć wynik meczu, a trzeba mieć więcej zimnej krwi i wyrachowania. Pracujemy nad stałymi fragmentami gry – z Lechią udało się strzelić, a tu straciliśmy bramkę. Moim zdaniem faulu przed rzutem wolnym, po którym straciliśmy bramkę, nie było.

Orest Lenczyk: Po przerwie w rozgrywkach mecz jest zawsze niewiadomą. Mieliśmy na uwadze 2 ostatnie udane mecze Widzewa i chcieliśmy za wszelką cenę nie stracić bramki do przerwy. Na końcówkę chciałem zachować zawodników, którzy piłkarsko są na wysokim poziomie, jak np. Jeż. Nie sądziłem jednak, że nie będziemy w stanie stworzyć sobie sytuacji bramkowych a tych, które sobie stworzyliśmy – nie wykorzystamy. Powalczyliśmy na tyle, że ofensywni zawodnicy Widzewa też nie stwarzali sobie wielu sytuacji. Utrata bramki spowodowała jednak konieczność zmian zwiększających naszą siłę w ataku. Występ Adriana Błąda był dzisiaj decydujący, na „odpalenie” Arkadiusza Piecha trzeba jeszcze poczekać. Gdyby mecz zakończył się remisem, nie uznałbym, że wynik był niesprawiedliwy, ale tym razem młodość nie zwyciężyła – dwie strzelone bramki spowodowały, że kontrolowaliśmy mecz już do końca. Wcale się nie dziwię, że Widzew „dorwał” 2 tygodnie temu Lechię. Boisko pokazało, że sytuacja finansowa klubów nie ma znaczenia dla wyniku sportowego. Serdecznie gratuluję Rafałowi Pawlakowi występu i drużyny. Na odprawie powiedziałem zawodnikom, że zawsze miałem problem z Widzewem na własnym boisku, bo w Łodzi nigdy nie było wstyd przegrać.