Zapowiedź meczu Lechia Gdańsk – Widzew Łódź

14 marca 2014, 11:24 | Autor:

Widzew_Lechia

Normalnie pisząc zapowiedź sobotniego meczu powołalibyśmy się na serię meczów bez wygranej lub jeszcze dłuższą bez wygranej na wyjeździe i parę innych. Nie ma to jednak sensu. Czas przestać mówić i pisać o przerwaniu tej niemocy i po prostu to zrobić! Teraz, w Gdańsku!

Po zimowych wzmocnieniach Lechia miała przeć do przodu i punktować rywala za rywalem. Tak się jednak nie dzieje i w Gdańsku coraz głośniej mówi się o zwolnieniu Michała Probierza. Były trener Widzewa póki co jednak trwa na stanowisku i w sobotę zrobi wszystko, by zbliżyć się do uciekającej górnej ósemki, przy okazji rewanżując łodzianom za dotkliwą porażkę z jesieni (1:4).
Największym problemem lechistów będzie oczywiście kwestia zmęczenia. Biało-zieloni w ostatnim tygodniu rozegrali już dwa spotkania (ligowe w Kielcach i pucharowe w Białymstoku), a jutro czeka ich trzecie. Probierz będzie musiał stanąć przed dylematem: postawić na sprawdzoną, silną, ale nie do końca zregenerowaną jedenastkę lub sięgnąć po zmienników. W środowym meczu z Jagiellonią wystawił niemal najmocniejszy skład potwierdzając, że w Gdańsku Puchar Polski traktuje się bardzo poważnie.

Mecz na Podlasiu, mimo obecności na boisku 9 z 11 piłkarzy, którzy grali także z Koroną, Lechia przegrała 1:2. Jedynego gola zdobył niezawodny ostatnio Patryk Tuszyński, który jest jedynym zawodnikiem, który w tym roku trafia do bramki rywali dla biał0-zielonych. To właśnie na niego obrońcy Widzewa będą musieli zwrócić baczną uwagę. Innym zagrożeniem będzie mogący występować na obu flankach Maciej Makuszewski, sprowadzenie którego sondowano także przy Piłsudskiego.
Kwestią póki co bez odpowiedzi jest pytanie, kogo będą próbowali pokonać napastnicy łodzian. W ostatnich dwóch meczach bramki Lechii bronił Mateusz Bąk, ale do zdrowia wraca już Bartosz Kaniecki i być może to na niego postawią w sobotę.

W Widzewie pierwszy raz w tej rundzie pojawiły się drobiny pozytywnej energii. Spowodowała je końcówka meczu z Lechem, w której łodzianie odrobili straty w starciu z silnym przeciwnikiem. Choć drużyna wywalczyła w poniedziałek tylko remis, nabrała większej pewności siebie. Humor Artura Skowronka poprawia również większe pole manewry przy ustalaniu składu. Do kadry po kartkowej pauzie wraca Bartłomiej Kasprzak, nikt nowy z niej nie wypadł. Co prawda poobijany jest Kevin Lafrance, ale powinien pojechać z zespołem do Trójmiasta.
Zagadką pozostaje obsada środka pomocy. Czy trener Widzewa zdecyduje się posadzić na ławce Mateusza Cetnarskiego? A może uzna, że zmiana w przerwie wpłynęła na zawodnika i zmotywowała do lepszej gry? Trudno przypuszczać, że odsunie kapitana, którego sam obdarzył opaską.

W sobotnim starciu przewaga psychiczna powinna być po stronie widzewiaków. Jesienne spotkanie z Lechią było chyba najlepszym meczem łodzian w 2013 roku. Na nowe boisko (na PGE Arenie wymieniono murawę) wybiec powinni w końcu pewni swoich umiejętności i głodni pierwszych wyjazdowych punktów w tym sezonie. Oby tak było!

Przewidywane jedenastki:

Lechia:
Bąk – Deleu, Janicki, Madera, Lekovic – Pietrowski, Dawidowicz – Wiśniewski, Vranjes, Makuszewski – Tuszyński

Widzew:
Wolański – Stępiński, Nowak, Mroziński, Urdinov – Kasprzak, Cetnarski – Mikita, Batrovic, Kaczmarek – E. Visnakovs