Zapowiedź meczu Orzeł Nieborów – Widzew Łódź

22 września 2015, 20:36 | Autor:

Widzew_GKS

Piłkarze Widzewa rozegrają swoje spotkanie 10. kolejki IV ligi już jutro. Awansem zmierzą się w Nieborowie z tamtejszym Orłem, który plasuje się w tabeli tuż za łodzianami. Mecz ten będzie rozgrywany w cieniu wyboru nowego trenera po niespodziewanej rezygnacji Witolda Obarka.

Niedzielna porażka z rezerwami GKS Bełchatów spowodowała lawinę zdarzeń. Tuż po meczu do dyspozycji Zarządu oddał się Witold Obarek. Początkowo dymisji nie przyjęto, ale na drugi dzień w Widzewie zmienili zdanie i uznali, że skoro szkoleniowiec otwarcie mówi, ze drużynie potrzebny jest wstrząs, czas na zmiany.

Dopóki nie poznamy nazwiska następcy, zespołem opiekować będzie się duet Vladimir Bednar – Waldemar Krajewski. Ten pierwszy ma prowadzić drużynę, a drugi wspierać piłkarzy logistycznie. W protokole meczowym musi być jednak wpisane nazwisko Krajewskiego, bo jako jedyny w RTS posiada on stosowne uprawnienia. Chyba, że Zarząd jeszcze dziś dokona zmiany trenera, a ten w trybie ekspresowy obejmie zespół. W to jednak trudno uwierzyć, bo czasu jest mało, a kandydatur wiele.

Jeśli widzewiacy skupią się wyłącznie na grze, wyłączając chwilowo myślenie o zawirowaniach w sztabie szkoleniowym, to sportowo powinni uporać się z ekipą Orła. Bez urazów mecz z bełchatowianami skończyli rekonwalescenci Adrian Budka i Prince Okachi. Gotowy do gry ma być także Michał Pietras, a kilka kolejnych treningów z nowymi kolegami ma za sobą Kamil Zieliński. Zwycięstwo w Nieborowie nie tylko pozwoliłoby dopisać sobie trzy punkty i wrócić do czołówki tabeli, ale także znacznie oczyścić atmosferę i dać wszystkim w klubie nieco ożywczego spokoju.

Do tego zadania łodzianie nie mogą jednak podejść zbyt swobodnie, bo rywal wcale nie należy do słabeuszy. Orzeł w tym sezonie doznał już co prawda trzech porażek, ale tylko na wyjazdach. Na swoim terenie nieborowianie są niepokonani. W czterech meczach odnieśli dwa zwycięstwa i dwa razy dzielili się punktami z przyjezdnymi. Nie byli to jednak renomowani  przeciwnicy, a wyłącznie zespoły z drugiej połówki tabeli. W delegacjach Orzeł również nie mierzył się jeszcze z najlepszymi, nie licząc trzecich Zjednoczonych Bełchatów.

W dziewięciu dotychczasowych grach żółto-niebiescy zdobyli sporo bramek, bo 20. To trzeci wynik w całej lidze, więc defensywa Widzewa będzie musiała mieć się na baczności. Częste strzelanie najczęściej oznacza zostawianie rywalom zbyt wiele miejsca w obronie. Tak też jest w ekipie z Nieborowa, która straciła 18 goli. Orzeł wyznaje więc zasadę, że lepiej wygrać 4:3, niż zremisować 0:0. W meczach z jego udziałem tylko dwa razy padło mniej, niż cztery bramki. To mówi samo za siebie. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu jest 24-letni Dawid Sut, autor sześciu trafień.

Przewidywane jedenastki:

Orzeł:
Jędrzejewski – Mitrowski, Perzyna, Plichta, Kuciński, Pomianowski, Bartosiewicz, Sut, Świdrowski, Trakul, Tkacz

Widzew:
Sokołowicz – Pietras, Maczurek, Dudała, Milczarek – Budka, Rachubiński, Okachi, Gilarski – Czaplarski, Zieliński