Zapowiedź meczu Siarka Tarnobrzeg – Widzew Łódź

19 kwietnia 2019, 19:58 | Autor:

Meczem wyjazdowym z Siarką Tarnobrzeg drużyna Widzewa rozpocznie kolejny minimaraton spotkań. Do końca sezonu pozostało już tylko sześć kolejek, więc na pomyłki nie ma już miejsca. Trzeba jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę.

Łodzianie pomału zaczynają zapominać, jak smakuje wygrana. W tym roku tylko raz udało im się sięgnąć po trzy punkty, na inaugurację, 3 marca w Wejherowie. Od tamtej pory lepsze momenty przeplatają słabszymi, a summa summarum prezentują się średnio. Ma to odzwierciedlenie w wynikach – siedem remisów z rzędu mówi samo za siebie. Takiej serii nie ma żaden inny zespół w Europie!

Poprawę miała przynieść zmiana trenera, ale póki co zastąpienie Radosława Mroczkowskiego Jackiem Paszulewiczem nie zdaje egzaminu, jeśli chodzi o dorobek punktowy. Co z tego, że widzewiacy długimi fragmentami wyglądają lepiej na murawie, skoro nadal nie potrafią wygrywać? Brak kompletu punktów w dwóch pierwszych spotkaniach nowy szkoleniowiec mógł tłumaczyć bardzo krótkim czasem, spędzonym z drużyną. Teraz w spokoju mógł przepracować z zawodnikami pełen mikrocykl, więc jakieś efekty jego działań powinny być już widoczne.

Przed wizytą w Tarnobrzegu trener nie ma jednak pełnego komfortu, jeśli chodzi o personalia. W meczu z Pogonią Siedlce stracił jednego z najlepszych graczy w ostatnich tygodniach, czyli Daniela Mąkę. Co prawda skrzydłowy dość nieoczekiwanie znalazł się w meczowej kadrze, ale trudno oczekiwać, że zagra od początku. Pod małym znakiem zapytania stoi także występ Daniela Tanżyny, ale wszystko wskazuje na to, że stoper będzie mógł zagrać przeciwko Siarce. Jeżeli ostatecznie uraz stawu skokowego wyeliminowałby go z tego spotkania, Paszulewicz będzie miał duży orzech do zgryzienia, bo w kadrze nie znaleźli się ani Radosław Sylwestrzak, ani Tomasz Wełna.

Kto z kolei zastąpi Mąkę? Póki co Paszulewicz kompletnie odstawił od gry Marka Zuziaka, a nie w pełni sił pozostaje Konrad Gutowski. Obaj nie pojechali na mecz. Na skrzydle zobaczymy więc albo Michaela Ameyaw, albo Marcina Pieńkowskiego. Ten drugi nie załapał się ostatnio nawet do osiemnastki, ale tym razem sztab szkoleniowy raczej nie będzie miał wyjścia. Na pozostałych pozycjach zmian się nie spodziewamy, choć nie ukrywamy, że najchętniej zobaczyliśmy innego piłkarza na środku ataku. Na razie pełne zaufanie ze strony trenera ma jednak Przemysław Banaszak i teraz też może się to nie zmienić. Trzeba liczyć, że napastnik w końcu zdecydowanie przekona do swojej osoby. 

Swoje zmartwienia mają także gospodarze. O tym, że zespół na początku sezonu był samodzielnym liderem tabeli nikt w Tarnobrzegu już nie pamięta. Po fatalnej serii Siarka stoczyła się niemal na samo dno i muszą walczyć o ligowy byt. Co prawda wygrana w środowym zaległym meczu z Olimpią Elbląg pozwoliła im opuścić strefę spadkową, zagrożenie wciąż jest olbrzymie. Dwa punkty nad kreską to żaden zapas.

Powody do optymizmu dają ostatnie rezultaty, osiągane po objęciu zespołu przez Ryszarda Komornickiego. Odkąd zasiada on na ławce trenerskiej, tarnobrzeżanie punktują dużo bardziej regularnie, a przede wszystkim są niezwykle groźni na swoim stadionie. Pod wodzą Komornickiego wygrali przed własną publicznością wszystkie trzy spotkania. Nie wszyscy pamiętają, że szkoleniowiec przed dwoma laty był blisko Widzewa. Miał zajmować się budową pionu sportowego i szkoleniowego, opartego na funduszach ze Szwajcarii. Gdy wyczekiwany przez niego inwestor zniknął z horyzontu, z Łodzi zniknął także Komornicki.

W kadrze Siarki nie ma wielkich gwiazd. Najbardziej znanym zawodnikiem jest 31-letni pomocnik Marcin Wodecki, który w barwach klubów z województwa śląskiego rozegrał ponad setkę meczów w Ekstraklasie. Z kolei najlepszym strzelcem zespołu z Podkarpacia jest o rok młodszy Kamil Radulj, który 1/3 swojego dorobku bramkowego uzyskał dzięki uderzeniom z rzutów karnych. Nie zmarnował żadnej z dwunastu „jedenastek”, egzekwowanych w ostatniej dekadzie!

Obie ekipy grać będą nie tylko o przybliżenie się do realizacji swoich celów na ten sezon, ale także o spokojne i wesołe Święta Wielkiejnocy. Zarówno dla samych siebie, jak i swoich kibiców. Do Tarnobrzega wybiera się kilkuset fanów Widzewa. Oby wreszcie mieli powody do zadowolenia. Niech to będzie iście „wielka” sobota!

Jesienią łodzianie rozegrali przeciwko Siarce najlepsze spotkanie w tym sezonie i wygrali przy Piłsudskiego 4:0. Jak będzie w rewanżu? Mecz rozpocznie się o godzinie 13:00. Transmitować będzie go Widzew TV, natomiast WTM przeprowadzi tradycyjną Relację LIVE. Zapraszamy!

Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Byk
4 lat temu

Michalskiego na lewa pomos a Amayew wypad jest cieki jak barszcz Pienkowskiego i klasa

123
Odpowiedź do  Byk
4 lat temu

Ameyaw to nie jest skrzydłowy tylko 10, więc trochę ostrożniej z tym że jest cienki

Jary
Odpowiedź do  123
4 lat temu

Na razie to Ameyaw pali się w każdym meczu – może trener od przygotowania mentalnego go przetrenował…

miki
Odpowiedź do  Byk
4 lat temu

I walkower murowwany bo grasz jednym młodzieżowcem.

1910
Odpowiedź do  miki
4 lat temu

dwoma:Radwański i Pięczek

Robert
4 lat temu

Panowie, przecież potraficie!!! Tylko podpowiem – jak strzelicie bramkę, to spróbujcie strzelić drugą, a potem samo poleci!!! Aż do 1 ligi!!!

Jary
Odpowiedź do  Robert
4 lat temu

Jakie strzelanie bramek – przecież my walczymy w każdym meczu o strzelenie bramki – jak się uda to już jest sukces…niestety takie są realia tej drużyny i nie jest to wina tych piłkarzy którzy tu występują tylko bardziej tych co ich tu sprowadzili – i jak sobie pomyślę – że lepiej było wydać kasę na Demjana zamiast Łuczaka – czy to ,że Smuda nie chciał Ramireza – to mamy odpowiedz dlaczego jesteśmy w tym miejscu a zatorowi mają Ex. – a my może cudem awansujemy do 1 ligi…

rebel
4 lat temu

Mihaljevicz za Banaszaka, Pieńkowski za Ameyawa!

138
Odpowiedź do  rebel
4 lat temu

Zdecydowanie Banaszak w 1, a nie ten gwiazdor z Chorwacji. Lepiej żeby grał młody chłopak z Polski, może się czegoś nauczy i zdobędzie doświadczenie. On walczy cały czas, a nie się chowa za przeciwnika. Nie jego wina, że ktoś zarządzający klubem zapomniał zorganizować rozgrywającego, który by mu podawał. On nie ma nawet sytuacji, żeby się wykazać. Skrzydłowi nie potrafią dośrodkować, środkowi pomocnicy głównie bronią. Jak ma tu napastnik się pokazywać? Michalski notuje mega zjazd, chociaż on z gry nigdy nie potrafił dogrywać. Mąką kiwa się sam ze sobą i też nie dogrywa piłek. Tu trzeba prawie całą pomoc wymienić w… Czytaj więcej »

123
Odpowiedź do  138
4 lat temu

Akurat przeczysz sobie, bo jak sam stwierdziłeś napastnicy nie dostają piłek, wiec jak gra Mihaljevic, z dostarczaniem ich jest tak samo. Więc bez różnicy który gra jak nikt piłek nie dostaje.

138
Odpowiedź do  123
4 lat temu

No bez przesady, że sam sobie przeczę. Pewnie i Mihaljevic też wtedy by strzelał, ale ja wyżej stawiam Banaszaka i wolę młodego walczącego Polaka, niż gwiazdora z Chorwacji, co w karierze zbyt wielu bramek nie strzelił. I nie jest bez różnicy kto gra skoro piłek i tak nie dostaje. Patrz wyżej, lepiej ogrywać młodego Polaka. Chociaż jak młody ma słyszeć z trybun, że jest drewnem i ma wypierdalać, to może serio niech gra Chorwat…

Bartek85
Odpowiedź do  138
4 lat temu

Walczący to był Okuniewicz, przy Banaszaku wirtuoz!

Andrzej
4 lat temu

Panowie piłkarze.
Schrzaniliście ostatnio sporo weekendów. Wszystko odejdzie w niebyt, jeśli sprawicie jutro swoim fanom Wesołe Święta. Czego życzę Wam, wszystkim kibicom Widzewa i sobie.

Yeti
4 lat temu

W tym składzie remis będzie sukcesem.

Sławomir
4 lat temu

Oglądam w Tv mecz AP-Sandecja (aktualnie 2:0) i czarno widzę takie spotkanie obu łódzkich drużyn w tej lidze w przyszłym sezonie.Musimy koniecznie latem się porządnie wzmocnić,bo nie mamy żadnych szans na zapleczu Ekstraklasy,po spodziewanym tej wiosny awansie do Fortuna Ligi.

123
Odpowiedź do  Sławomir
4 lat temu

AP awansuje, więc jest rok czasu zanim byśmy mogli się z nimi spotkać, zakładając awans do I ligi.

4 lat temu

I tak o to uwielbiany przez niektórych treneiro mroczkowski wprowadził pejsów do extraklasy rezygnując z dani ramireza oczywiście to duże uproszczenie ale patrząc na statyski Hiszpana gdyby grał u nas a mógł zatorowi by byli dużo niżej w tabeli a my o awans byli byśmy spokojni. Ale cóż my mamy radwańskiego.

Red Kangaroo
4 lat temu

Wymeczone 0:1 i będziecie znowu na rękach noszeni
Więc chyba warto

Stardust
4 lat temu

Banaszak w ataku? Nie mamy może kogoś jeszcze słabszego? Może Wolsztyński? Przecież ci ludzie piłki nie potrafią dobrze kopnąć. Jeżeli Paszulewicz tego nie widzi, to po prostu nie nadaje się na trenera. Nawet Szczęsny w komentarzu stwierdził, że trener chyba nie oglądał wcześniejszych meczów, skoro Wolsztyńskiego wprowadza na boisko. Toż to normalna dywersja.

Michał
4 lat temu

Rok temu Mroczkowski wygrał 4:0. Ciekawe jak sobie poradzi Paszulewicz?
Jeżeli nie wystawi Mąki i zagramy na dwóch napastników to jest szansa, że powtórzymy ten wynik.

Jary
Odpowiedź do  Michał
4 lat temu

Oby w święta oświeciło naszego treneiro – i obyśmy nie musieli oglądać męczarni boiskowych Mąki i Radwana – chociaż nasza kadra jest tak uboga ,że za bardzo nie ma kto zagrać – zostaje Pieniu,Falon,Zuziak – tylko czy oni są wogóle w 18-tce?…no ale z drugiej strony mamy 5 stoperów,6 defensywnych pomocników …i 1!!! ofensywnego pomocnika(Falon?) – brawo Wy (zarząd i pion sportowy)

Mariusz
4 lat temu

Przed dzień wielkiej nocy proszę was piłkarze pokażcie że zależy wam na tym by nosić koszulki z cherbem WIDZEWA. Chcę widzieć Widzew który ma charakter, który zostawia pot i krew na boisku, wielki Widzew walczący.

22
0
Would love your thoughts, please comment.x