Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Rozwój Katowice

16 listopada 2018, 21:27 | Autor:

Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, Widzew jest zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku Rozwojem Katowice, ale ostatnie zawirowania nie nastrajają optymizmem. Czy łodzianom uda się odwrócić złą kartę?

Drużna Radosława Mroczkowskiego czeka na kolejne ligowe zwycięstwo już prawie miesiąc! Ostatni raz po trzy punkty czerwono-biało-czerwoni sięgnęli 20 października, gdy pewnie wygrywali w Chorzowie. Nic nie wskazywało na to, że seria zatrzyma się tak nagle i na tak długo. W tym sezonie widzewiacy jeszcze nie byli w takiej sytuacji. Wcześniej po każdej stracie punktów wszystko szybko wracało do normy.

Ostatnio zespół Mroczkowskiego nie przypomina już rozpędzonego walca, który potrafił „przejechać się” po swoich rywalach, wygrywając siedem spotkań z rzędu. Najpierw po dziwnym meczu z GKS Bełchatów musieli zadowolić się punktem, a tydzień później w skandalicznym stylu roztrwonili dwubramkową przewagę w końcowych minutach w starciu z Olimpią Grudziądz. Szansą na przełamanie miało być spotkanie w Elblągu, ale w kuriozalny sposób w ogóle do niego nie doszło.

Pytanie, jak seria niefortunnych zdarzeń wpłynie na mentalność piłkarzy Widzewa. Z jednej strony głód punktów może wyzwolić w zawodnikach sportową złość, z drugiej zachwiać pewnością siebie, na którą ciężko pracowali oni w poprzednich, zwycięskich meczach. Jedno jest pewne – ostatnia forma czerwono-biało-czerwonych nie jest już tak wysoka, jak w październiku, a do tego wypadli oni z rytmu, zaliczając w poprzedni weekend wycieczkę, zamiast walki o punkty.

Radosław Mroczkowski będzie musiał znaleźć receptę na słabszą postawę swoich piłkarzy, zwłaszcza w drugich połowach spotkań. Można spodziewać się wszystkiego, włącznie ze sporym przetasowaniem w składzie. Poprzednio na kilku graczy dobrze wpłynęło odsunięcie ich od murawy w dłuższym wymiarze czasowym i kto wie, czy trener nie pójdzie tym tropem. Na pewno w sobotę nie zobaczymy Radosława Sylwestrzaka i Daniela Świderskiego, którzy będą pauzować za kartki.

Tego pierwszego najprawdopodobniej zastąpi Tomasz Wełna, który czeka na możliwość występu na swojej nominalnej pozycji, czyli właśnie na środku obrony. Jeśli tak się stanie, na lewej stronie defensywy znajdzie się miejsce dla Marcina Pigiela, ponieważ Marcel Pięczek, najczęściej grający na tej pozycji, przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski.

W wyjściowej jedenastce zobaczymy także zapewne wracającego po kartkowej przerwie Dario Kristo. Miejsce w składzie powinni zachować także Patryk Wolański, Sebastian Zieleniecki, Konrad Gutowski, Maciej Kazimierowicz i Filip Mihaljević. Pozostali gracze mogą spodziewać się zmian, choć to jedynie wróżenie z fusów. Po coś jednak Mroczkowski włączył do szerokiej kadry meczowej Roberta Demjana oraz pierwszy raz Marcina Pieńkowskiego. Czyżby był to zwiastun większych zmian?

Swoje kłopoty mają także goście. Rozwój źle wszedł w sezon, po pierwsze zwycięstwo sięgając dopiero w szóstej kolejce. Z biegiem czasu katowiczanie nie potrafili przełamać impasu, ostatecznie spadając prawie na sam koniec tabeli. Strata do bezpiecznej lokaty nie jest duża, ale trzeba zacząć częściej wygrywać, co podopiecznym Rafała Bosowskiego na razie nie wychodzi najlepiej.

Kadrowo ekipa z kopalni „Wujek” ani na jotę nie zmieniła się od początku rozgrywek, gdy przegrali przed własną publicznością z Widzewem aż 0:4. Do roszady doszło jedynie na ławce trenerskiej. Choć formalnie śląską drużynę prowadzi wspominany w Łodzi z wielkim sentymentem Marek Koniarek, de facto opiekunem zespołu jest wspomniany Bosowski.

Co ciekawe, miejsce w składzie Rozwoju stracił jej najbardziej doświadczony piłkarz, Tomasz Wróbel. Mający na koncie blisko dwieście występów w Ekstraklasie 36-latek doznał poważnej kontuzji. Zerwał więzadła krzyżowe i musiał przejść zabieg rekonstrukcji stawu kolanowego. Nie wiadomo, czy zobaczymy jeszcze pomocnika na ligowych boiskach. Prym w zespole wiedzie więc drugi najbardziej doświadczony zawodnik – Seweryn Gancarczyk. Najlepszym strzelcem gości jest z kolei 25-letni Mateusz Wrzesień, autor sześciu trafień.

Sobotnie zawody rozpoczną się tradycyjnie o godzinie 19:10. Tym razem nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, by normalnie rozegrać zawody piłkarskie. Jak zawsze zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Zieleniecki, Wełna, Pigiel – Michalski, Kazimierowicz, Kristo, Gutowski – Mąka, Mihaljević

Rozwój:
Soliński – Mońka, Lepiarz, Gancarczyk, Łączek – Kuliński, Lazar – Olszewski, Kowalski, Paszek – Wrzesień

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek123
5 lat temu

Remis z Bełchatowem chyba nie należy traktować jako rozczarowanie. Tam nie zawiódła forma zawodników. W Grudziądzu uważam, że to był wypadek przy pracy. Więc według mnie ich formy na razie nie da się ocenić. Gdyby tydzień temu zagrali, mozna byłoby jakies wnioski wyciągnąć.

rakens
5 lat temu

Kiedy aplikacja na iphona??? Miała być za miesiąc i jak zwykle wałek :(

Tomek P
Odpowiedź do  rakens
5 lat temu

Jest już testowana :)

Sławomir
5 lat temu

pzpn-Same kurwy i złodzieje,to piłkarscy wodzireje!!!

4
0
Would love your thoughts, please comment.x