15-letni Jasiński z dubletem: „Przede mną wiele pracy”

Jakub Jasiński jest pierwszym wychowankiem Akademii Widzewa, który podpisał z klubem profesjonalny kontrakt. W środę przekonaliśmy się, dlaczego właśnie jego postawiono w ten sposób wyróżnić. Młody zawodnik w nieoficjalnym debiucie zaliczył dublet.

Franciszek Smuda zabrał napastnika do Byczyny na sparing z Termami Nerem, ale długo trzymał na ławce rezerwowych. Widzewiak wszedł na boisko dopiero w 69. minucie i po niespełna kwadransie miał na koncie już dwa trafienia! Najpierw z bliska dostawił nogę, wykańczając podanie Bartłomieja Niedzieli, a później popisał się efektowną główką po dośrodkowaniu Michała Przybylskiego.

Wejście do pierwszej drużyny Jasiński zalicza więc imponujące. Jeszcze większe wrażenie robi fakt, że piłkarz ma dopiero… 15 lat! Gdy nie było go jeszcze na świecie, w wiek seniora wchodził starszy od niego o 21 lat Robert Demjan. To zresztą nie pierwszy popis młodego widzewiaka. We wrześniu 2016 roku zespół Widzewa do lat 15 rozgromił rówieśników z łódzkiego Startu 15:1, a „Jasiu” strzelił… dziewięć goli!

Póki co pozycja 15-latka w drużynie nie jest jeszcze ukształtowana. Formalnie Jasiński wcale do niej nie należy. „Dopiero pracuję na to, by znaleźć się w zespole Franciszka Smudy. Bardzo cieszę się, że udało mi się pokazać mu w taki sposób, choć cała drużyna zagrała dobre spotkanie. Przede mną jeszcze wiele pracy, ale jestem do niej pozytywnie nastawiony” – komentował swój występ w meczu z Nerem wyraźnie zawstydzony.

Na ten moment nie wiadomo, czy Jakub Jasiński znajdzie się w kadrze na zgrupowanie w Uniejowie, rozpoczynające się w poniedziałek. Warto się jednak nad tym porządnie zastanowić.