Alex Bruno nie jest już piłkarzem Widzewa

Przygoda Alexa Bruno z Widzewem dobiegła końca. Brazylijczyk, po dwóch sezonach spędzonych w Łodzi, definitywnie żegna się z drużyną. Jego umowa, która wygasała 30 czerwca 2015 roku, została rozwiązana za porozumieniem stron. Gdyby do konsensusu nie doszło, zawodnik i tak rozstałby się z klubem, który wnioskował o rozwiązanie kontraktu z winy piłkarza do Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Skrzydłowy przyszedł do Widzewa latem 2012 roku. Został dostrzeżony przez sztab szkoleniowy podczas zgrupowania w Tunezji i ściągnięty do Polski. Alex Bruno debiutował w łódzkim zespole w sierpniu, w meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice. W swym pierwszym sezonie w polskiej ekstraklasie zaliczył 21 występów i strzelił 2 gole. Po kolejnym jego licznik zatrzymał się na 44 występach i 4 golach.

Rozwiązanie kontraktu z Brazylijczykiem wynikło z jego niesportowego zachowania. 20-latek do dziś nie pojawił się w Łodzi mimo, iż 23 czerwca drużyna zakończyła urlopy i rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Ponieważ był to już drugi raz, gdy Alex Bruno nie przyjeżdża na czas z wakacji, Widzew postanowił zakończyć współpracę. Na mocy porozumienia skrzydłowy nie będzie mógł występować w żadnym innym polskim klubem. W przeciwnym razie będzie musiał uiścić karę umowną.
Ciekawostką jest, iż identyczna sytuacja miała miejsce przed rokiem z innym piłkarzem z Kraju Kawy, który na Piłsudskiego trafiał razem z Alexem – Emersonem Carvalho. Gracz ten także wyjechał na urlop do ojczyzny i zapadł się pod ziemię.

Innym piłkarzem, który niedługo formalnie przestanie być widzewiakiem, jest Princewill Okachi. Wniosek w jego sprawie były już rozpatrywany przez PZPN. Do rozwiązania umowy z winy gracza powinno dojść w sierpniu.