B. Poczobut: „Wizyta Widzewa to święto w każdym mieście”
31 lipca 2019, 20:29 | Autor: Bercik
W sobotnim spotkaniu z Gryfem Wejherowo w barwach Widzewa oficjalnie zadebiutował Bartłomiej Poczobut. Choć drużyna nie spisała się najlepiej, pomocnik był zadowolony, że udało jej się zdobyć trzy punkty.
Mecz z Gryfem nie był łatwy dla łódzkiej drużyny. „Wiedzieliśmy, że to ciężki teren i trudno tu się gra. Wiadomo, że rywale będą się nastawiać na Widzew. Wizyta Widzewa to święto w każdym mieście, bo przyjeżdża wielki klub. Grają u nas wielkie nazwiska, przyciągają kibiców” – powiedział w pomeczowej rozmowie.
Podopieczni Marcin Kaczmarka pokazali wolę walki i w ostatnich minutach potrafili odwrócić losy spotkania. „Dopisaliśmy trzy punkty, nikt nie może nam zarzucić złej gry. Wydaje mi się, że pokazaliśmy charakter, który musimy pokazywać w każdym meczu. Taka wygrana buduje i myślę, że będzie coraz lepiej, bez zbędnej dramaturgii” – podkreślił pomocnik.
Jak były gracz GKS Katowice ocenił swoje pierwsze tygodnie w Widzewie? „Od początku wiedziałem, że jest tu super klub, fajna szatnia, drużyna i świetni ludzie. Cieszę się, że mogłem tutaj przyjść” – zakończył Bartłomiej Poczobut.





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Radomiak Radom
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
W sobotę dożynki w Bytowie w takim razie.
Jaka jest sytuacja z Gąsiorem?
Ktoś pamięta czy przyszedł z kontuzją czy się nabawił, kto go badał , kto polecił, ściągnął itp…
Nasz pitbull środka pola :) rzucić się do gardła, odebrać piłkę i zagrać do kolegi…ale tacy też są bardzo potrzebni, jakoś wierzę w tego chłopaka…
Dlatego musicie wchodzić na mecz zmobilizowani jak na walkę MMA a nie jak na imieniny u babci Zosi ( patrz rozpoczęcie II połowy w Wejherowie)
Kilka mocnych i wyraźnych wygranych spowoduje że II ligowcy będą sie modlić o najniższy rozmiar kary zamiast próbować ograć Wdzew
Już najstarsi górale nie pamiętają kiedy ostatni raz żeśmy kogoś ostro zlali
Zgadzam się z Tobą, a ostatni wygrany pokaźnie w lidze to chyba też z Robakiem w składzie na zapleczu e-klasy ze Zniczem 7:0 !!! PozdRo
Tak było, jest i będzie, że jak WIDZEW przyjeżdża to mecz historyczny i cza iść, bo legendarny klub zagra z naszymi !!! Dla piłkarzy(przeciwników) Widzewa też to jest coś szczególnego zagrać na przeciw RTS, a tym bardziej przed Widzewa WYJĄTKOWĄ publicznością