B. Tarachulski: „Znamy klasę lidera”
4 lipca 2020, 20:15 | Autor: Bercik
Aktualny trener Pogoni Siedlce miał krótki epizod w barwach Widzewa, jeszcze jako piłkarz. Dobrze wspomina czas spędzony w łódzkim klubie, ale w niedzielę zapowiada oczywiście walkę o trzy punkty. Porozmawialiśmy chwilę z Bartoszem Tarachulskim.
– Spędził pan w Łodzi pół roku i rozegrał trzynaście meczów. Jak pan wspomina tamten czas?
– Bardzo miło wspominam tamten okres. Szkoda tylko, że był tak krótki, bo byłem wypożyczony na pół roku z Polonii Warszawa. Nie było możliwości zostania dłużej. Skończył się okres wypożyczenia i wróciłem do Warszawy.
– W tamtym okresie grał pan m.in. z Rafałem Pawlakiem. Będzie okazja do rozmowy?
– Mamy kontakt z Rafałem, czasem rozmawiamy telefonicznie. Mile wspominamy ten czas, gdy graliśmy wspólnie w barwach Widzewa.
– Chyba zadomowił się pan już w Siedlcach. Najpierw był pan piłkarzem, a później trenerem.
– Przychodząc do Pogoni jako piłkarz nie spodziewałem się, że zostanę tutaj tak długo. Wróciłem po sześciu latach z Grecji, zrobiłem papiery trenerskie i podjąłem pracę jako asystent. W międzyczasie wznowiłem treningi, więc pomagałem drużynie jako grający asystent.
– Jako pierwszy trener miał pan już styczność z Widzewem.
– Miałem okazję prowadzić Pogoń w spotkaniu z Widzewem w Byczynie. To było bardzo ważne spotkanie, które dało nam wtedy utrzymanie. Widzew wtedy przegrał i spadł do niższej ligi.
– Po odejściu z Legionovii Legionowo, dość długo pozostawał pan bez zatrudnienia.
– Zajmowałem się w tym czasie czym innym. Jeździłem dużo na staże zagraniczne, dostałem ostatecznie propozycję powrotu do Pogoni. Zdecydowałem się na powrót do Siedlec.
– Tabela jest bardzo płaska, macie niedużą stratę do miejsca barażowego, ale też dwa punkty nad strefą spadkową.
– Dokładnie. Muszę powiedzieć, że jesteśmy szczególnie zawiedzeni ostatnią porażką. Jechaliśmy do Elbląga po dwóch zwycięstwach. W drużynie Olimpii było wielu młodych zawodników. Liczyliśmy na trzy punkty. Niestety, ten mecz przegraliśmy. Cały czas mieliśmy go pod kontrolą, ale przeciwnik nas skontrował i wygrał zasłużenie.
– W ofensywie spisujecie się bardzo dobrze. Wynika to z tego, że pan jako zawodnik był napastnikiem?
– Powiem tak – do gry ofensywnej nie można mieć u nas zastrzeżeń. Tracimy za to za dużo bramek, pracujemy nad tym. Kwestia czasu i wszystko zacznie funkcjonować. Najważniejsze to strzelić jednego gola więcej od przeciwnika. W Elblągu nie strzeliliśmy i przegraliśmy.
– Objął pan Pogoń w momencie zawieszenia kilku zawodników za stosowanie niedozwolonych iniekcji.
– Obecnie mam do dyspozycji wszystkich graczy. Mamy liczną kadrę i mogę robić liczne zmiany. Mecze są co trzy dni, więc staram się rotować składem.
– W składzie ma pan trzech zawodników, którzy mają widzewską przeszłość. Z tego, co wiem, palą się do gry w niedzielę.
– Co do składu wyjściowego, to nie podjąłem jeszcze decyzji. Bardzo liczę na tych zawodników. Przykład Kacpra Falona – dostał szansę w meczu i strzelił bramkę. Tomek Wełna jest filarem obrony, a Marcin Kozłowski rozgrywa przyzwoite mecze.
– Widzew zagra bez dwóch środkowych pomocników, zawieszonych za kartki. Na co liczycie w niedzielę?
– Chcemy się zrehabilitować za wpadkę w Elblągu. Wiadomo, jaka jest sytuacja w tabeli, każdy punkt jest na wagę złota. Walczymy o zwycięstwo. Znamy jedna klasę. Ma wielu znakomitych zawodników, więc przed nami arcytrudne spotkanie. Chcemy pokazać się z dobrej strony. Mamy na uwadze rewanż za porażkę w Łodzi 7:3. Piłkarze zrobią wszystko, żeby wygrać ten mecz.
– Po wznowieniu rozgrywek Widzew zawodzi. Ma pan pomysł, dlaczego?
– Powiem tak – długa przerwa miała na to wpływ. Zawodnicy nie mogli normalnie trenować. Z moich obserwacji wynika, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Dużo zależy od dyspozycji dnia. Wyniki są trudne do przewidzenia.
Rozmawiał Bercik
Foto: Pogoń Siedlce





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Panie Bartku kazda druzyna miala przerwe. A Widzew to nie amotorska druzyna tylko druzyna-ktora na aspiracje wrocic do extra. A to zoobowiazuje. 20mln budzet. 16 tys karnetow pilkarze jak paczki w masle maja. Panska generacja pilkarska o takich warunkach mogla tylko marzyc
Ojrzyński umie wstrząsnąć drużyną i ją zmobilizować. Oby był of poniedziałku.
Elana 1:1 , Elana miał tez setkę i nie strzelili.
Bramkarz Elany popełnia sporo błędów. Pozdrawiam
Elana z GKS gra jak równy z równym , mecz ładny szybki. Z taką grą jak ostatnio my prezentujemy nie mamy na co liczyć w Katowicach.