Czterech piłkarzy zadebiutowało w Widzewie

3 sierpnia 2014, 12:36 | Autor:

Kozłowski_Wrzesiński

Wczorajszy mecz w Katowicach przyniósł aż cztery debiuty. To efekt szerokich zmian w kadrze łodzian, przeprowadzonych tego lata. Premierowych gier mogło być więcej, bo na ławce rezerwowych zasiadło pięciu nowych graczy.

W podstawowej jedenastce wybiegł absolutny debiutant – Konrad Wrzesiński. Nie zaliczył on spotkania do udanych. „Debiut oceniam negatywnie. Po pierwsze przegrała drużyna, po drugie sam miałem udział przy starcie pierwszego gola.” – mówił nam po meczu Wrzesiński. Były skrzydłowy Motoru Lublin zagrał pełne 90 minut, przez większość część gry występując z kolegą z poprzedniej drużyny, Mateuszem Broziem. Ten z kolei założył koszulkę Widzewa już po raz 10, po kilku latach przerwy.

W wyjściowym składzie kibice oglądać mogli również Marcina Kozłowskiego, jedynego wychowanka klubu. Co prawda grał on już z herbem Widzewa na piersi niemal we wszystkich szczeblach młodzieżowych, a w seniorach w drugim zespole, ale był to jego premierowy występ w pierwszej drużynie. Pierwszą okazję, jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu, stworzył mu Artur Skowronek, przesuwając do składu z rezerw, ale 20-latek mecze z Piastem i Zagłębiem przesiedział na ławce.

W drugiej połowie debiuty zaliczyło jeszcze dwóch zawodników. Najpierw na boisku zameldował się Michał Przybyła. Wypożyczony z Korony Kielce napastnik nie wyróżnił się jednak niczym szczególnym. Kilka razy był przy piłce, ale nie stworzyło to żadnego zagrożenia dla katowickiej bramki.
Czwartym debiutantem był Jakub Czapliński, choć jego sytuacja była podobna, co Kozłowskiego. Czapliński w poprzednim sezonie grał w drugim zespole.

Wciąż na debiut w Widzewie czekają więc: Wolodymir Pidvirnyi, Michał Sołtysik, Cristian del Toro, Mateusz Ławniczak, Arkadiusz Kasperkiewicz oraz Damian Warchoł. Ostatnia dwójka także ma za sobą grę w drugiej drużynie.