D. Mąka: „Sam wymagam od siebie więcej”

31 maja 2017, 19:24 | Autor:

Daniel_Mąka

Daniel Mąka na finiszu sezonu nie przypomina piłkarza z poprzednich kolejek, gdy był siłą napędową Widzewa w ataku. Od kilku spotkań „Mączka” jest wyraźnie pod formą, co z resztą dostrzega i przyznaje sam.

Po porażce w Ełku łodzianie mają już niewielkie szanse na wywalczenie awansu. Drzwi z napisem II liga zostały zamknięte. „Matematycznie jeszcze nie, ale pierwsza porażka podcina nam skrzydła. Wszyscy wiemy, jak wygląda układ w tabeli. Za siebie mogę powiedzieć, że zawiodłem. Oczekuję od siebie dużo więcej i sam chciałbym wiedzieć, gdzie leży przyczyna. Przez dwa i pół miesiąca jesteśmy w grze i teraz czegoś nam zabrakło” – stwierdził po tym spotkaniu Mąka.

Duże kontrowersje wywołała sytuacja z 90. minuty, w której główną rolę, niestety negatywną, odegrał Patryk Wolański. „Jeśli sędzia powiedział, że gramy na gwizdek, a gol padł bez niego, to mamy błąd. Natomiast jeżeli komendy nie było, to rzut wolny został wykonany prawidłowo. Wiem, że piłka została zagrana do przodu. Pytanie czy byliśmy w linii, czy nie było spalonego – ciężko powiedzieć. Gol kuriozalny, ale Patryk nie raz ratował nam skórę” – pocieszał bramkarza Widzewa.

Po końcowym gwizdku piłkarze RTS mieli dłuższą rozmowę z kibicami, która do najprzyjemniejszych nie należała. „Blisko kibiców byli Patryk Wolański i Maciek Humerski. Wiadomo, oni jeżdżą za nami wszędzie i oczekują zwycięstw oraz walki. Nie chcę się powtarzać, ale ja od siebie też oczekuję więcej niż to, co pokazałem w Ełku. Na tym zakończę – uciął „Mączka.”