Dobi wrócił na trenerską ławkę

Długo trwał rozbrat Enkeleida Dobiego z ławką trenerską. Były szkoleniowiec Widzewa od czasu odejścia z klubu półtora roku temu pozostawał bez pracy, ale teraz się to zmieni. 47-latek wrócił do swojej ojczyzny.

Dobi objął łódzką drużynę przed startem sezonu 2020/2021. Miał walczyć o zajęcie miejsca premiowanego grą w barażach o awans do Ekstraklasy, ale punktów brakowało. Wiosną wydawało się, że gra Widzewa w końcu zaskoczy, ale wciąż wyniki były niewystarczające. Pogorszył się także styl prezentowany przez RTS, dlatego ówczesny zarząd postanowił rozstać się z Albańczykiem. „Żałuję, że nie dano mi dokończyć tego, co zacząłem” – mówił wtedy wyraźnie zasmucony. Na stanowisku zastąpił go asystent Marcin Broniszewski, któremu poszło jeszcze gorzej.

Po wyprowadzce z Piłsudskiego, szkoleniowiec pozostawał bez klubu. W mediach co i rusz łączono go z nowym zespołem, ostatnio m.in. Chrobrym Głogów, ale Dobi nowego zajęcia się nie podejmował. Aż do teraz. Jak poinformowały albańskie media, został on trenerem ekstraklasowego FK Kukesi. Czeka go trudne zadanie, ponieważ po czterech kolejkach drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.