Drwęca Nowe Miasto Lubawskie – Widzew Łódź 1:3 (0:1)

Drwęca odczarowana! Widzew zrewanżował się nowomiejskiej drużynie za dwie porażki z poprzedniego sezonu i wygrał 3:1! Gole dla zespołu Franciszka Smudy strzelali dwaj środkowi obrońcy: Sebastian Zieleniecki oraz Radosław Sylwestrzak. Wynik ustalił Michał Miller.

Trener Franciszek Smuda dokonał jednej zmiany w porównaniu do poprzedniego starcia z Ursusem Warszawa. Do składu po drobnym urazie pleców wrócił Michał Miller, zajmując miejsce na lewej stronie pomocy. Z kolei partnerem Daniela Świderskiego w ataku był od pierwszych minut Daniel Mąka.

Obie drużyny weszły w mecz dość ostrożnie, nie chcąc się przesadnie odkryć, co mogłoby je na narazić na zabójczy kontratak. Na dobre bramkowe okazje czekaliśmy aż do 24. minuty. Widzewiacy dwukrotnie zagrali w pole karne gospodarzy z prawego skrzydła i było gorąco. Najpierw celnie na bramkę uderzył Daniel Mąka, a po chwili z woleja próbował zaskoczyć Daniela Niźnika, ale spudłował. Od tamtej pory ukształtowania się optyczna przewaga Widzewa, lecz ciężko było mu się przebić przez zasieki obronne rywali. Ci natomiast szukali swoich szans w szybkich atakach, z małą ilością podań.

Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia przed przerwą łodzianie mieli w 38. minucie. Akcja znów zaczęła się od wrzutki Mateusza Michalskiego, Mąka zgrał piłkę do Świderskiego, a ten obrócił się w kierunku bramki i strzelił prosto w Niźnika! Gdy wydawało się, że przed przerwą nie obejrzymy żadnych bramek, goście w końcu trafili do siatki! Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Michalski, a do bramki posłał ją precyzyjnym strzałem głową Sebastian Zielniecki! Po chwili bliscy wyrównania byli gracze Piotra Zajączkowskiego, jednak Patryk Wolański wzorowo spisał się przy silnym strzale z rzutu wolnego.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian w składach i z odmiennymi celami. Drwęca, która musiała wziąć się za odrabianie strat, już w 52. minucie wykreowała sobie doskonałą okazję. Po błędzie Zielnieckiego z piłką ruszył Oleg Majik, ale w kluczowym momencie nie trafił w bramkę! Sześć minut później powinno być 2:0. Na środek boiska wybiegł z bramki Niźnik, minął go Mąka, ale bojąc się strzelać do pustej bramki, zagrał wszerz do osamotnionego Świderskiego. Ten jednak też nie zdecydował się na uderzenie, próbując mijać wracającego golkipera. Przegrał to starcie i znakomita szansa została zaprzepaszczona. Widzewiacy zdołali jednak podwyższyć prowadzenie już w kolejnej akcji. Piłkę spod linii bocznej zagrał na przedpole Adam Radwański, a na 2:0 strzelił głową Radosław Sylwestrzak, dla którego było to drugie trafienie z rzędu!

Ostatnie pół godziny to spokojne kontrolowanie przebiegu gry przez Widzew i nieśmiały próby strzelenia kontaktowego gola przez gospodarzy. W 70. minucie Arkadiusz Kuciński uderzył ze skraju pola karnego i miejscowa publiczność zerwała się z siedzeń. Na szczęście dla widzewiaków, lewy obrońca nieznacznie chybił. Nowomieszczanie co jakiś czas próbowali też zaskoczyć Wolańskiego lobem z dalszej odległości. Dla nikogo nie jest już tajemnicą, że kapitan RTS lubi wyjść za bardzo do przodu.

Swoje szanse mieli też łodzianie. Najlepszą zmarnował w 86. minucie Michalski. Świetnym prostopadłym podaniem obsłużył go Aleksander Kwiek, ale skrzydłowy będąc oko w oko z bramkarzem, trafił w jego nogę. Więcej klarownych sytuacji zaczęli jednak tworzyć miejscowi i w 92. minucie udało im się strzelić kontaktową bramkę. Dobrze przy słupku uderzył Maciej Koziara i zrobiło się nerwowo. W samej końcówce kropkę nad i przepięknym strzałem postawił jednak Miller i można było odetchnąć z ulgą!

Widzewiacy po dwóch remisach z rzędu wrócili na właściwe tory. Pokonali czwartą w tabeli Drwęcę i mogą w spokoju skupić się na przygotowaniach do kolejnych spotkań. W środę zagrają pucharowe zawody w Poddębicach, a w sobotę podejmą beniaminka z Bielska Podlaskiego.

Drwęca Nowe Miasto Lubawskie – Widzew Łódź 1:3 (0:1)
90+2′ Koziara – 43′ Zieleniecki, 59′ Sylwestrzak, 90+4′ Miller

Drwęca:
Niźnik – Kowalczyk (75′ Mater), Zakrzewski, Bany, Kuciński – Kacja, Zajączkowski – Miarka (72′ Jurków), Koziara, Domżalski – Majik

Rezerwowi: Zięba – Dyszy, Marcfeld, Klofik, Czarnota

Widzew:
Wolański – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Pigiel – Michalski, Kazimierowicz (90′ Niedziela), Radwański, Miller – Mąka (82′ Kwiek), Świderski (62′ Gołębiewski)

Rezerwowi: Humerski – Rakowski, Kostkowski, Ostaszewski

Żółte kartki: Domżalski

Sędzia: Piotr Rzucidło (Warszawa)

Widzów: