Dwadzieścia dwie karty w talii Niedźwiedzia. I tylko dwa asy

Za nami dziesięć ligowych spotkań w wykonaniu drużyny Widzewa. Jej trener, Janusz Niedźwiedź, skorzystał w nich z dwudziestu dwóch piłkarzy, ale tylko dwóch może pochwalić się kompletem minut na boiskach Ekstraklasy.

Łodzianie na tym etapie sezonu nie posiadają tzw. żelaznej jedenastki. Jej szkoleniowiec tylko raz nie zmieniał wyjściowego składu w dwóch spotkaniach z rzędu. Miało to miejsce na samym początku kampanii, gdy widzewiacy w takim samym zestawieniu rozpoczynali mecze 1. i 2. kolejki z Pogonią Szczecin i Jagiellonią Białystok. W późniejszych starciach zawsze dochodziło do roszad personalnych, choć nigdy nie były one rewolucyjne. Niedźwiedź wymieniał najwyżej jednego czy dwóch zawodników. Czasem wynikało to z korekt taktycznych, a czasami zmuszały go do tego kontuzje w zespole. Z powodów zdrowotnych pauzowali już Mateusz Żyro, Fabio Nunes, Marek Hanousek, Juljan Shehu, Ernest Terpiłowski oraz Bartłomiej Pawłowski.

Trener potrafił nieraz zaskoczyć kibiców swoimi wyborami. Tak było chociażby wtedy, gdy w potyczce z Cracovią kontuzjowanego Żyrę zastąpił nie Bożidar Czorbadżijski, a Serafin Szota lub w ostatnim spotkaniu w Mielcu, gdzie od pierwszej minuty na prawym wahadle zagrał niespodziewanie Paweł Zieliński. Trzeba oddać Niedźwiedziowi, że w obu tych przypadkach dokonał trafnych ruchów, a obaj zawodnicy byli po swoich występach z reguły mocno chwaleni.

W trakcie pierwszych dziesięciu kolejek czerwono-biało-czerwone barwy reprezentowało w sumie dwudziestu dwóch piłkarzy. Tylko w czterech klubach liczba ta jest mniejsza, a więc można powiedzieć, że póki co grono zaufanych łódzkiego szkoleniowca jest ograniczone, co może wynikać z głębi składu, jakim dysponuje. Ze wspomnianej dwudziestki dwójki zaledwie sześciu wystąpiło we wszystkich meczach, z czego tylko dwóch w pełnym wymiarze czasowym. Asami w talii Janusza Niedźwiedzia są bramkarz Henrich Ravas oraz kapitan Patryk Stępiński. W całej lidze graczy z kompletem minut jest obecnie dwudziestu sześciu, z czego większość to golkiperzy.

Jesienią Widzew czeka jeszcze siedem pojedynków. Liczba wykorzystanych piłkarzy może jeszcze nieco wzrosnąć, ponieważ na debiut wciąż czekają Wasyl Litwinienko oraz Ignacy Dawid. Żadnych minut w tym sezonie nie otrzymał też inny młody gracz z akademii – Filip Zawadzki. Na razie więcej zawodników w kadrze pierwszej drużyny nie ma.