E. Potok: „W Zarządzie PZPN jest pełna przychylność”

13 lipca 2015, 18:58 | Autor:

Edward_Potok

Jutro w warszawskim hotelu Hyatt odbędzie się posiedzenie Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Futbolowi baronowie zajmą się na nim m.in. wnioskiem Łódzkiego ZPN o nadanie Widzewowi uprawnień do gry w przyszłym sezonie w IV lidze. Kibice i szefowie Reaktywacji Tradycji Sportowych liczą, że wtorkowa decyzja jest tylko formalnością. Sugerowałyby to słowa szefa ŁZPN, Edwarda Potoka.

Prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że nie spodziewa się jutro żadnych niespodzianek. „Widzew jest już w strukturach ŁZPN i PZPN. We wtorek Zarząd PZPN będzie rozstrzygać o możliwości gry w IV lidze. Myślę, że decyzja będzie korzystna – jest pełna przychylność” – mówił wczoraj na antenie TVP Łódź. „W piątek byłem w Poznaniu na Superpucharze Polski i spotkałem się z Prezesem i jego zastępcą, odpowiedzialnym za sprawy organizacyjne. Omówiliśmy wszystkie kwestie i dokumenty, jakie do poniedziałku muszą być złożone” – dodał.

Potok chwalił też dotychczasową pracę, jaką wykonali włodarze „nowego” RTS-u i podkreślił, że jest optymistą, jeśli chodzi o powodzenie tego projektu. „Sprawa jest jasna i szefowie nowego Widzewa mogą już działać, by wystartować w nadchodzącym sezonie. Zapewniam, że wszystkie nasze uchwały, dotyczące tego klubu, mają umocowanie prawne. Istnienie spółki Pana Cacka nie ma tutaj już nic do rzeczy. To już jest historia, zła historia dla Widzewa. Teraz rozpoczynamy nowy rozdział. Wchodzą ludzie nowi, ale związani z Łodzią. Do tego pisali do mnie byli piłkarze. To bardzo dobrze rokuje!” – stwierdził Prezes. „Liczę, że klub będzie teraz dobrze reprezentowany. Widzę, ile trudu włożono w jego powołanie. Chciałbym też podkreślić rolę kibiców. To oni od kilku miesięcy robili wszystko, by wesprzeć Widzew” – dorzucił.

Prezes ŁZPN, pytany o to, czy nie obawia się pretensji ze strony Sylwestra Cacka, tłumaczył. „Zrobiliśmy wszystko, by z Panem Cackiem postępować tak, jak z każdą inną osobą czy klubem. Przepis jasno mówi, że w przypadku nie otrzymania licencji na grę w swojej lidze, podmiot ma pięć dni na złożenie kolejnego wniosku, do niższej klasy rozgrywkowej. Widzew tego nie uczynił. Mimo to pytaliśmy klub, czy złoży dokumenty na grę w III lidze i nie dostaliśmy odpowiedzi. Po drugie, jest już powołany nowy zespół. A po trzecie, w sądzie jest złożony wniosek o likwidację klubu. Nawet to, że wyrok jest nieprawomocny, żadnego znaczenia już nie ma” – uciął spekulacje Edward Potok.

Foto: TVP Łódź