J. Niedźwiedź: „Zrobimy wszystko, żeby wygrać”

Dwa dni przed spotkaniem z Sandecją Nowy Sącz na terenie ośrodka treningowego przy ul. Małachowskiego odbył się briefing prasowy. Jednym z jego uczestników był Janusz Niedźwiedź, który podzielił się swoimi spostrzeżeniami przed debiutanckim meczem w roli trenera Widzewa Łódź. O czym mówił?

O oczekiwaniu na pierwsze spotkanie

„Nie możemy się doczekać pierwszego meczu. Okres przygotowawczy trwał tylko kilka tygodni, wszyscy wiemy, jak wyglądał – nie mogliśmy skorzystać z kilku zawodników z powodu kontuzji, część dołączyła do nas dopiero w trakcie treningów, ale i tak nie możemy się doczekać, bo spotkanie o punkty to zawsze coś więcej niż sparing. Zapraszamy kibiców na stadion, mamy nadzieję, że trybuny będą tętniły życiem, tak jak działo się to w poprzednich latach, zanim jeszcze pandemia to uniemożliwiła. Zrobimy wszystko, żeby wygrać, bez względu na to, kto wyjdzie w pierwszym składzie.”

O przygotowaniach do meczu

„Pierwszy mecz jest niewiadomą, zwłaszcza gdy w kadrze zaszły tak duże zmiany. W trakcie okresu przygotowawczego szkielet i tak był już zbudowany, dlatego liczymy na to, że pierwsze rzeczy, które wypracowaliśmy w treningach przełożą się na naszą grę w pierwszej kolejce.”

O Fabio Nunesie

„To jest osoba, którą od dawna mieliśmy z tyłu głowy. Z różnych względów wszystko się przeciągało, ale najważniejsze, że w końcu do nas trafił, z czego się bardzo cieszymy. Nie oszukujmy się, w niedzielę Fabio raczej nie zagra, bo nie zdążymy z załatwieniem wszelkich formalności, choć staramy się, żeby to jednak zrobić.”

O przeciwniku

„Chcemy wygrać z każdym, nie patrzymy na to, czy wypada, czy nie. Wiemy, że Sandecja miała świetną serię w poprzednim sezonie, dlatego nie możemy jej lekceważyć. U nas jest nowe rozdanie, nowi piłkarze i nowy trener, a tam trener Dudek pracuje już od dłuższego czasu. To będzie ciężki bój, dlatego liczymy na wsparcie naszego dwunastego zawodnika. Mam nadzieję, że kibice pojawią się w niedzielę na trybunach w komplecie.”

O opasce kapitańskiej

„Mamy ustaloną hierarchię w tym względzie. Kapitanem jest Daniel Tanżyna, jeżeli on nie może grać, to opaskę przejmuje Mateusz Michalski. Następny w kolejności jest Patryk Stępiński, a w piątce kapitanów są również Paweł Zieliński i Krystian Nowak.”

O Pawle Tomczyku

„Jeżeli ktoś pojawia się na treningach, to na pewno zwrócił uwagę na to, jak Paweł ciężko na nich pracuje. Zostaje jeszcze długo po ich zakończeniu, czasem zastanawiam się nawet, czy go po prostu nie wygonić z boiska (śmiech). To jest bardzo pracowity facet i przyszedł czas, żeby dać mu szansę na pokazanie swoich możliwości. Paweł ma nasze wsparcie, mam nadzieję, że w tym sezonie będziemy cieszyć się z jego bramek.”

O potrzebnym czasie

„Chcemy odciąć poprzedni sezon grubą kreską. W Widzewie tworzy się fajna ekipa, dajmy sobie trochę czasu, bo potrzebujemy go, żeby wszystko zaczęło współgrać ze sobą. To jest proces. Najbliższy mecz odbędzie się jednak już w niedzielę i zrobimy wszystko, żeby go wygrać, bo chcemy dobrze rozpocząć sezon.”