K. Gruszkowski: „Jestem pełen optymizmu przed tym meczem”

Sprowadzony zimą ze słowackiej ligi Konrad Gruszkowski póki co nie wywalczył miejsca w wyjściowym składzie GKS Katowice. Wchodzi na boisko z ławki rezerwowych, co może powtórzyć się także w Łodzi. Mimo to, obrońca jest bojowo nastawiony.

24-latek miał już okazję występować w „Sercu Łodzi„, choć był to raczej jedynie epizod. W sezonie 2021/2022 przyjechał na Piłsudskiego z zespołem Wisły Kraków w meczu Pucharu Polski i na boisku spędził tylko ostatnie sześć minut. Może jednak miło wspominać tamten grudniowy dzień, gdyż „Biała Gwiazda” wygrała 3:1. Teraz defensor też liczy na zwycięstwo. „Mam dobre przeczucia, ponieważ ostatni mecz – przeciwko Zagłębiu Lubin – wygraliśmy, dlatego liczę, że podtrzymamy tę zwycięską passę i przywieziemy w sobotę do Katowic trzy punkty” – zapowiedział w rozmowie z klubową telewizją GKS.

Jesienne starcie obu drużyn było pełne emocji. Pierwsi na prowadzenie wyszli czerwono-biało-czerwoni, ale jeszcze przed przerwą katowiczanie prowadzili 2:1. Nie utrzymali jednak korzystnego rezultatu do końcowego gwizdka i przy Bukowej skończyło się podziałem punktów. Jak uniknąć powtórki? „Musimy strzelić więcej goli niż przeciwnik. A mówiąc całkiem serio, musimy być konsekwentni i zagrać dobrze pod względem taktycznym. Jestem pełen optymizmu przed tym meczem” – podtrzymał odważne ambicje Gruszkowski.

Co ciekawe, pytany o największy atut gospodarzy, piłkarz wskazał na umiejętności indywidualne zawodników Widzewa, z kolei w swoich szeregach docenia zespołowość. „Myślę, że najgroźniejszą bronią są indywidualności. Widzew ma wielu bardzo dobrych piłkarzy i musimy na to uważać. Ale my też mamy świetną drużynę, potrafimy grać kompaktowo i dlatego mam nadzieję, że powstrzymamy rywali” – stwierdził przed kamerami „Gieksa TV„.

Foto: X/Wisła Kraków