K. Nowak: „Ten wynik doda nam pewności siebie”

21 września 2020, 08:36 | Autor:

Drugi pełny występ po powrocie do Widzewa zaliczył w sobotę Krystian Nowak. Defensor łodzian spisał się nieźle – zachował czyste konto, był też aktywny pod bramką przeciwników i samemu mógł trafić do siatki. Jak piłkarz ocenił wygrany mecz ze Stomilem Olsztyn?

26-latek przyznał, że było to udane spotkanie w wykonaniu zawodników Widzewa. „Zagraliśmy dobrze od samego początku. Weszliśmy pewnie w ten mecz, utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje, dominowaliśmy. Słowem – graliśmy swoje. Spotkanie było przez większość czasu pod naszą kontrolą, wygraliśmy pewnie, chociaż mieliśmy więcej sytuacji i wynik mógł być jeszcze wyższy. Ten wynik na pewno cieszy, bo po pierwszych porażkach doda on nam pewności siebie” – powiedział w rozmowie z Widzew TV.

Zdaniem Nowaka, to właśnie pewność siebie może być jednym z kluczowych elementów w kolejnych meczach rundy jesiennej. „Każdy z nas wie, że mamy bardzo dobrą drużynę, co widać na treningach, ale do tej pory nie przekładało się to na ligę. W sparingach również pokazywaliśmy odpowiednią jakość. Czasem brakowało nam szczęścia czy lepszej gry, teraz powinniśmy być jednak bardziej pewni siebie. Poskutkuje to lepszym operowaniem piłką czy tworzeniem sobie sytuacji. Każde następne spotkanie jest tak samo ważne, bo musimy gonić przeciwników” – stwierdził obrońca.

W sobotę defensywa łodzian zachowała czyste konto, co podwójnie cieszy byłego młodzieżowego reprezentanta Polski. „W każdym meczu obrońcy chcą zachować czyste konto. Na tym się skupiamy, to jest nasza rola, żeby bramki nie wpadały. Spotkanie ze Stomilem to dobry prognostyk, bo zagraliśmy dobrze z tyłu, Miłosz Mleczko nie miał do obrony żadnego groźniejszego strzału. Jesteśmy z tego zadowoleni i oby taka postawa przełożyła się na następne pojedynki” – wyjawił piłkarz Widzewa.

Nowak jest świadom, że wciąż musi starać się o powrót do optymalnej formy. „Potrzebowałem czasu. Mecz derbowy był moim pierwszym w pełnym wymiarze czasowym od powrotu do Łodzi. Chciałem zadebiutować już dawno temu, ale uraz mi to uniemożliwił. Pomimo rozegrania dwóch spotkań, ja jestem świadomy, że wciąż potrzebuję minut, bo sześć miesięcy bez grania to jest bardzo dużo. Muszę złapać formę, by wyglądać jeszcze lepiej i pewniej” – zdradził w wywiadzie.

Defensor Widzewa miał nawet kilka szans, by w sobotę trafić do siatki. Zabrakło mu niewiele. „Bardzo mi zależało, żeby udokumentować mój występ bramką, zwłaszcza że mieliśmy przewagę przy stałych fragmentach gry. Mamy wysokich zawodników, więc chcemy to wykorzystywać. Dzisiaj było blisko, czy to w pierwszej połowie, czy to w drugiej zabrakło mi centymetrów. Wydaje mi się jednak, że w końcu życie mi to odda, a ten gol wpadnie. Może już w najbliższy piątek. Bardzo bym tego chciał” – dodał na zakończenie Nowak.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
gordon
3 lat temu

pytanie – czy wiadomo kiedy i jak będzie można wnioskować o bilet na piątkowy mecz?

JĘDRUŚ
3 lat temu

OD DŁUŻSZEGO CZASU BRAK JAKIEJKOLWIEK INFORMACJI O KICIE ? DLACZEGO ?

robert
Odpowiedź do  JĘDRUŚ
3 lat temu

Po prostu powrot do treningow jest przerywany, bo kolano mu jeszcze puchnie. Trzeba dac mu zas i spokoj, zeby na wiosnę ładował bramy.

JĘDRUŚ
Odpowiedź do  robert
3 lat temu

DZIĘKUJĘ ZA INFORMACJĘ. NIECH SIĘ WYKURUJE DO KOŃCA

Rafi
Odpowiedź do  robert
3 lat temu

Trochę to niepokojące jak kolano puchnie. To może jakiś błąd w operacji albo stan zapalny.

6
0
Would love your thoughts, please comment.x