Kita wrócił do gry po blisko siedmiu miesiącach
25 października 2021, 12:00 | Autor: Kamil
Chociaż oczy kibiców zwrócone były wczoraj na 67. Derby Łodzi, wcześniej miało miejsce inne bardzo ważne wydarzenie. W rozegranym na Łodziance spotkaniu rezerwy Widzewa pokonały Pogoń Zduńska Wola 5:2, a pierwszy raz po trwającej niespełna siedem miesięcy przerwie na murawie zameldował się Przemysław Kita!
Napastnik doznał urazu więzadła krzyżowego jeszcze w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu – dokładnie 28 marca, w domowym starciu z GKS Jastrzębie. Piłkarz szybko przeszedł zabieg, po którym rozpoczął żmudną rehabilitację. Zakończyła się ona latem, a Kita stopniowo wprowadzany był w reżim treningowym. Trzy tygodnie temu wrócił do pracy na pełnych obrotach, lecz sztab szkoleniowy nie chciał jeszcze ryzykować sprawdzania go w grze.
Szansa nadeszła właśnie w niedzielę, czyli niemal siedem miesięcy od momentu kontuzji. Widzewiak wyszedł w podstawowym składzie rezerw w domowym spotkaniu z ekipą ze Zduńskiej Woli i już w szóstej minucie wpisał się na listę strzelców, wcześniej odbierając piłkę rywalowi. 28-latek był aktywny, chociaż dało się zauważyć, że nie jest jeszcze w rytmie meczowym, zabrakło mu też zrozumienia z kolegami. Finalnie na boisku spędził jedną połowę.
Z powrotu Kity do gry bardzo zadowolony był trener Janusz Niedźwiedź. „Wszyscy mówią o derbach, bo to był wielki dzień dla całej polskiej piłki, ale wczoraj był też wielki dzień dla Przemka, który wrócił do gry po prawie siedmiu miesiącach przerwy. Wczoraj zaliczył czterdzieści pięć minut w meczu rezerw i zdobył bramkę. To jest godne podkreślenia, że ten zawodnik w końcu zagrał w oficjalnym meczu. To dla niego duże wydarzenie. Dla nas najważniejsze było to, żeby wrócił zdrowy” – powiedział dziś na antenie Widzew.FM. Wygląda więc na to, że napastnika lada chwila powinniśmy móc obejrzeć również w pierwszej drużynie!





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Przemek powodzenia!!!
Przemek wracaj do formy, potrzebujemy cię.
Jak wróci do dyspozycji z przed kontuzji to zwiększymy siłę rażenia.
Jeśli podstawowi nam nie wypadna zawodnicy to pejsow u nich rozwalimy.
Z taką naszą co by nie mówić kulawą grą remis wywalczyć, to jak będziemy grali w najsilniejszym składzie to zdobędziemy prym w mieście.
Niestety widać było brak Marka i Julka, z nimi myślę że było by łatwiej, bo Aziz pokazał że jest niewypałem.
A nasz zegar z poziomem dopingu przystosowal się do gry Tetteha czyli dno.
Oddam nawet porażkę z zatorowcami za awans do EX . 30 pierwszych minut tragiczne, podobnie jak w Kielcach ale mimo wszystko zaczynam myśleć że TEN AWANS jest możliwy już ma wiosnę
A Kita był moim pierwszym wyborem dawno temu , on jeszcze napsuje krwi wielu obrońcom i bramkarz om
Noo kita to taki lis, drybling, asysty i strzały. Brakuje trochę go.
Super wieści! Pomału niech wchodzi w rytm meczowy i być może jeszcze go w tym roku zobaczymy :D
Największe wzmocnienie srodka pola jakie moze być
Przecież to jest napastnik, typowa 9.
Atak wiosną Kita-Montini
Raczej Kita Guzdek
Guzdek miał wejście smoka ale jak kun wystarczyło na kilka spotkań i czar prysł.
Tak, ale Guzdek też musi sobie pograć. Kita raczej za napastnikiem.
a może KITA -GUZDEK
czekam na napastnika z prawdziwego zdarzenia cała nadzieja w Tobie!
A co się dzieje z Danielem Villanueva, może powinnyśmy go wystawić i zobaczyć jak będzie grał bo Montini dużo później dołączył a gra.
No właśnie
Wracaj do pierwszego składu, czekamy na Ciebie wszyscy !!!!
Dużo zdrowia Panie Przemku
Ps. Kamil w tabeli drugiej drużyny jest błąd mamy 27 pkt 8 zwycięstw 3 remisy i 2 porażki
o już jest dobrze:)
moze lepiej jednak byloby dla Przemka, jakby unikal sztucznej murawy, a tego makisowego polproduktu juz zwlaszcza.
Przecież mecz był rozgrywany na hybrydzie.
ok to zwracam honor :)
Oby pobiegał dłużej niż po poprzednim zerwaniu. Obawiam się że po prostu jego konstrukcja nie jest zaprojektowana ba takie obciążenia. Matka Natura dała plamę ;). Obym się mylił.
Kita musi zmienić coś w odżywianiu. Takie kontuzje się znikąd nie biorą