L. Silva: „Czuję wielkie rozczarowanie”
6 maja 2024, 09:03 | Autor: Bercik
Nie udała się majówka dla zawodników Widzewa. Czerwono-biało-czerwoni ulegli poznańskiej Warcie i ponieśli drugą porażkę z rzędu. Co po spotkaniu powiedział dziennikarzom Luis Silva?
Dwie szybko stracone bramki całkowicie posypały plan drużyny Widzewa. „Wydawało mi się, że kontrolujemy grę, ale nagle dwie akcje doprowadziły do utraty dwóch goli. To bardzo frustrujące. Od 70. minuty praktycznie przestaliśmy grać. Nie możemy tego robić, musimy trzymać się planu. To rozczarowujące, bo mamy wystarczającą jakość, aby było inaczej” – ocenił obrońca.
Piłkarze Daniela Myśliwca mieli przewagę, ale nie potrafili przebić się przez defensywny mur Warty. „Nie mogliśmy przełamać muru postawionego przez defensywę Warty. W takich meczach musimy być bardzo cierpliwi, bo im każda minuta, kiedy odpierają nasze ataki, tylko dodaje pewności. Dlatego my też musimy wierzyć w siebie, a tego nam dziś zabrakło” – dodał Portugalczyk.
Widzewiacy ponieśli drugą porażkę z rzędu. Przed nimi domowe spotkanie z Zagłębiem Lubin. „Czuję wielkie rozczarowanie. Musimy patrzeć na kolejny mecz z podniesioną głową – starcie z Zagłębiem to dla nas wielka szansa. Przed naszymi kibicami pokażemy się z lepszej strony” – zakończył Luis Silva.
Jagiellonia Białystok 
Śląsk Wrocław 
Legia Warszawa 
Górnik Zabrze 
Raków Częstochowa 
Lech Poznań 
Pogoń Szczecin 
Zagłębie Lubin 
Piast Gliwice 
Stal Mielec 
Widzew Łódź 
Radomiak Radom 
Puszcza Niepołomice 
Warta Poznań 
Cracovia 
Korona Kielce 
Ruch Chorzów 
ŁKS Łódź 
Sokół Aleksandrów Łódzki 
Widzew II Łódź 
RKS Radomsko 
Polonia Piotrków Trybunalski 
AKS SMS Łódź 
Ceramika Opoczno 
Omega Kleszczów 
KS Kutno 
Start Brzeziny 
ŁKS III Łódź 
Zjednoczeni Stryków 
Orkan Buczek 
Zryw Wygoda 
Warta Działoszyn 
Boruta Zgierz 
Skalnik Sulejów 
Szczerbiec Wolbórz 
Włókniarz Zelów 
Przyznam szczerze, że niektórym to się w głowach….a może już puchary i mistrza. Stara ekipa stąd wie, że często krytykuje krytykowalem, ale tym razem nie za bardzo was rozumiem. Te dwa mecze po prostu chusteczkowo się ułożyły. Czerwo z rakiwem i teraz ustawiony mecz po 15 minutach. Czy to trenera I zawodnikow wina, że na początku woada samobój a potem strzal życia. Próbowali na tyle na ile mamy możliwości. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy, nadal jesteśmy średnikiem. Proponuję zimny lod na głowę. Też mam wkur…, bo chciałem by spadli warta bo to śmieszny klubik, cracovia drozdz badz radomiak bo to psy… Czytaj więcej »
Zgoda z bramkami, chociaż wiedząc że pierwsze 15 minut Warta ciśnie i na tyle ich stać, trzeba ich było cisnąć w zamian od początku, a nie przyjmować na własnej połowie. Ale ok, to jestem w stanie przełknąć. Ale to kretyńskie blokowanie bramkarza dupą przez Silvę, jakieś jego faule kompletnie od czapy gdzie nie ma żadnego zagrożenia (powala zawodnika Warty w jego polu karnym ot, tak, bez przyczyny), itp. Mogliśmy spokojnie to zremisować. Warta i Radomiak zawsze nami zamiatają i nigdy nie wyciągamy wniosków. Jaramy się wygraną z Legią, a zespoły bez stadionów i kibicowskiego zaplecza regularnie nami wycierają murawę. Poza… Czytaj więcej »
Gdyby babcia miała wąsy…napisałem, że nie jestesmy idealna druzyna tylko średniakiem. Gdyhysmy taka byli gralibyśmy w lidze mistrzów.
I właśnie dlatego chciałem by takie twory spadły jak radomiak a tym bardziej warta. Bez stadionu, bez kibicow i z anty futbolem.
Co do legii to zauwaz że cały mecz grała w 10 i cisnęła. O płacze kontuzji 5 podstawowych zawodników nie wspomne. To musiała przegrać.
Pełna zgoda. Silva pozbawił nas pierwszej bramki Jordiego. Ale jest tu coś ważniejszego, mianowicie trzeba postawić pytanie, na co liczył nasz zawodnik faulując bramkarza ( w dobie VAR -u). Przecież to trzeba nie mieć wyobraźni żeby coś takiego zrobić.
Tak tak ustwiony mecz bo 2 gole padly w 12 min to juz ustawiny,te wczesniejsze co Warta wygrywala w Lodzi tez buly ustawione ?
Poraża mnie twoja inteligencja. Nie ustawiony w formie sprzedaży, tylko dalszego przebiegu meczu, że łatwiej się warcie grało.
Ale Ty to jesteś inteligentny inaczej:) czytanie ze zrozumieniem też ciężko idzie.
PILNUJ SWEGO 1 LIGOWEGO KLUBIKU !
Luis, lepiej powiedz jaki miałeś plan przy nieuznanej dla Nas bramce.
Dobre pytanie. Myślę, że miał dokładnie taki plan, jak Jordi, gdy krzyczał do sędziego i musiał wiedzieć, że dostanie za to 7 kartkę w sezonie. Panowie ewidentnie mają problem z głowami.
Temu panu już dziękujemy. Sympatyczny ale nie jest zupą pomidorową i lubić go nie trzeba . W piłkę gra niestety słabo. Fabio – kolejny do odstrzału. Jeśli mamy robić progres sportowy dla takich grajków nie powinno być tutaj miejsca po tym sezonie.
Louis zagrał dobry mecz jako jeden z nielicznych. Przy naszym nieuznanym golu jego błąd polegał na tym, że włożył za dużo zaangażowania. Ten myk był na 100% ćwiczony i dzięki niemu bramkarz nie miał szans na interwencję w polu karnym. Trochę za długo jednak na nim Louis siedział. Zrehabilitował się przy drugim golu świetnie wchodząc na wolne pole w polu karnym uruchamiając dokładnym podaniem Klimka. Także proszę od Louisa dwa kroki w bok.
Co za farmazony . Nie chciało wam się grać.Kibice za wami jadą nie pierwszy raz a wy odwalacie pańszczyznę.Wtyłkach macie wszystko bo jest utrzymanie a nikt w klubie nie umie warknąć na was. A potem pieprzenie do kotleta chyba,że wszystko jest ustawione kto ma spaść z ligi.
Kibice jada zawsze i to wiekszosci klubow ,bo tam czyli na wyjeazdach to akurat wynik nie jest najwazniejszy tylko inne rzeczy pozasporowe ,na dodatek teraz wyjazd pod Poznan wiec nie trzeba nikomu chyba tlumaczyc po co tam jechali i czego mogli sie spodziewac i trzeba bylo jechac w komplecie .
Wy to akurat jeździcie w 200 osób z jedną flagą.
Ja też czuję rozczarowanie i to w dużej mierze postawą Portugalczyka. Powinien odpowiedzieć na proste pytanie: co chciał osiągnąć ewidentnie faulując bramkarza przy rzucie rożnym dla swojej drużyny? Dlaczego stał na ewidentnym spalonym i wpychał bramkarza do bramki? Czy w następnym meczu też zamierza to robić? Przez swoje idiotyczne zachowanie pozbawił zespół gola. Dla mnie zarówno on jak i Jordi mają duży problem z głową. Jeden ciągle dyskutuje z sędziami i zbiera kartki, drugi chyba nie zna przepisów gry w piłkę. Ich zachowanie powinno zostać wyjaśnione w gabinecie prezesa. Może jak dostaną po kieszeni, to coś do mózgownicy dotrze. Ta… Czytaj więcej »
To, że zablokował bramkarza przed wyjściem w pole karne. Na 100 % zagranie było ćwiczone. Louis trochę za długo na nim siedział. Przy drugiej uznanej bramce się w pełni zrehabilitował uruchamiając dokładnym podaniem Klimka po ładnym wejściu na wolne pole w polu karnym Warty. Dla mnie dobry mecz Louisa nie pierwszy i myślę, że nie ostatni
Może po prostu informacja że zarząd oczekuje co sezon poprawiać wynik punktowy sprawiła, że drużyna nie chce sobie zbyt wysoko wieszać poprzeczki na przyszły rok? Ale miejsce w dziesiątce fajnie było by obronic.
Ja też czuję wielkie rozczarowanie. I zażenowanie. Najchętniej ukryłbym twarz w dłoniach i tak siedział po tym meczu.
Nie czarujmy się. To był dramat w wykonaniu naszych zawodników.
Ibiza na lewa obrone bo Silva słabiutki jak zawsze i wiecznie spozniony a swoja pozycje niech wraca Szota bo juz Milos powoli wraca do gry…
A ja przekornie powiem, że coraz bardziej mnie do siebie przekonuje. Może jeszcze brakuje mu umiejętności, ale zaangażowania nie można mu odmówić. I widać, że to ambitny gość i do tego z sensem się wypowiada. Uważam także, że zrobił w Widzewie postęp. Przypomnijcie sobie jego pierwsze mecze.
MA NAJWIECEJ GOLI NA SUMIENIU W CAŁEJ RUNDZIE A ON CIE PRZEKONUJE BO MA AMBICJE?
Z JEGO UMIEJETNOSCIAMI I CYGANIKSA NA LEWEJ OBRONI WYZEJ NIE ZAJDZIEMY…..
Ja jestem Twoja gra i glupim spalonym rozczarowany. Puta!!!!
Jeżeli góra myśli o progresie zespołu, to powinni szykować grube wzmocnienia. Nasza łajba mocno nabiera wody w napadzie, na prawym skrzydle i na bokach obrony. Na lewym skrzydle brakuje konkurencji dla Klimka i na DM dla Marka, bo Kun już nie daje jakości, a i Francuz póki co nie odpala. To są palące tematy, jeśli w ogóle mamy rozmawiać o podnoszeniu jakości i muszą przyjść zawodnicy wyraźnie lepsi. Dość już chrzanienia o perełkach obserwowanych przez sezony jak grzeją ławę w drugiej lidze mołdawskiej tylko czas już zacząć inwestować w grubsze nazwiska, które mają markę i grają o coś. Jak już… Czytaj więcej »
Obiektywnie co wiadomo od dawna NIE MAMY DRUŻYNY NA MISTRZOSTWO, NA EUROPEJSKIE PUCHARY, mamy fajny zespół który potrafi sprawić niespodziankę, potrafi dać swoim kibicom wiele radości, ale i musimy brać pod uwagę, że będą mecze takie jak ten z wartą. Bo o ile był to słaby mecz w wykonaniu Widzewa, to porażka z rakowem ujmy nam nie przynosi. To raków miał szczęście, że niemal całe spotkanie grali w przewadze jednego piłkarza, a my graliśmy bez jednego i jakże ważnego dla nas zawodnika. Wygrali mając przy tym dużo szczęścia. Pozostał niedosyt bo aktualny jeszcze mistrz Polski mający w składzie wielu wartościowych,… Czytaj więcej »
Chyba twój zadek przegrał mecz
Luis i Jordi powinni zostać niezwłocznie zdiagnozowani przez psychiatrę. Nie mówię tego złośliwie w kontekście wczorajszego meczu, tylko z troski o Widzewiaków, bo pokazują czasem umiejętności pozwalające na grę w Ekstraklasie (to nie jest czołowa liga świata), ale jest tu jakiś problem z kontrolą emocji i możliwe że to się da wyleczyć
Prawdziwe rozczarowanie to piłkarze by poczuli, gdyby ich zarobki były w większym stopniu zależne od wyniku meczu, i miejsca w tabeli. Za takie spotkanie, jak z wartą, to powinni dostać najwyżej na płyny, którymi uzupełnili bilans wodny w organizmie, ale też nie za dużo, bo za bardzo to się nie spocili.
ALE ONI GRAJA O PREMIE BO IM WYZEJ Z RABELI TYM WIEKSZA PREMIA DLA DRUZYNY…