M. Broniszewski: „Rozważam wszystkie warianty”

Na dwa dni przed kończącym sezon meczem Widzewa Łódź z Odrą Opole przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa poświęcona temu starciu. Na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Marcin Broniszewski, który poruszył również temat swojej przyszłości w klubie. O czym mówił?

O Karolu Czubaku

„Mamy jeszcze dwie jednostki treningowe i w ich trakcie będziemy zastanawiać się nad doborem personalnym albo grą dwoma napastnikami. Nie lubię oceniać zawodników indywidualnie, jednak złamię tę zasadę. W meczu z Koroną Karol zachował się dobrze w polu karnym, zdobył ważną bramkę dającą nam remis, mógł pokusić się o jeszcze jedną, ale trafił w słupek. Na pewno teraz musi kontynuować taki sposób gry, który będzie nie tylko dawał gole, lecz również spełniał założenia defensywne oraz ofensywne.”

O młodzieżowcach

„Zawodnicy młodzieżowi trenują z nami od dłuższego czasu, przyglądamy się im uważnie i rozważamy warianty, żeby dać im pograć w ostatnim spotkaniu. To musi być jednak efekt tego, że na to zasługują swoją postawą, bo tylko takie podejście będzie sprawiedliwe wobec pozostałych graczy. Nie chcemy dawać szans wyłącznie dla zasady.”

O wyborach personalnych

„Stawiamy na tych zawodników, którzy mają ważne kontrakty. Dla nas nie ma znaczenia, czy zostaną przedłużone, czy nie, bo każdy musi wypełnić swoją umowę do końca. Nie tylko w taki sposób, że pojawia się w klubie, ale też jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego. (…) Piłkarz musi być zawsze gotowy, żeby można było z niego skorzystać, a naszą rolą jest podejmowanie odpowiednich decyzji. Gdybyśmy mieli się wsłuchać we wszystkie opinie, to w kadrze musiałoby być pięćdziesiąt osób. Może wtedy byłaby to odpowiednia liczba.”

O przyszłości w klubie

„Na dzisiaj mój kontrakt z Widzewem obowiązuje do 30 czerwca i do tego dnia będę go wypełniał w stu procentach. Później, a może nawet wcześniej, będziemy się zastanawiać, jak będzie wyglądała moja przyszłość w klubie. Rozważam wszystkie warianty.”

O ocenie swojej pracy

„Fakty są niepodważalne: i średnia punktowa, i bilans bramkowy absolutnie nie zadowalają ani mnie, ani nikogo związanego z Widzewem. Myślę jednak, że kilka ostatnich spotkań pokazało, że mamy plan na zespół. Nie sztuką jest powiedzieć w szatni piłkarzom, że mają wygrać, tylko przedstawić sposób, w jaki to mają zrobić. My wyszliśmy z założenia, że ten sposób ma być określony, a zadania muszą być realizowane. Największym negatywnym argumentem jest oczywiście skuteczność, ale ona dotyczy całego sezonu. Teraz też kilka razy nie udało nam się zdobyć kompletu punktów, nawet jeżeli zagraliśmy w dobrym stylu. Mówią o tym statystyki, chociaż ta główna jest taka, że nie zwyciężyliśmy.”

Podziękowania dla oficjalnych mediów klubowych za udostępnienie materiału.