M. Broź: „Przed Arką też nie byliśmy faworytem, a wygraliśmy”

12 września 2014, 12:55 | Autor:

Mateusz_Broź

Na piątkowej konferencji prasowej – oprócz Włodzimierza Tylaka – pojawił się także skrzydłowy  łodzian, Mateusz Broź. Znający dobrze realia I i II ligi zawodnik zapewniał, że Termaliki się nie boi.

Broź podkreślał, że mimo iż Termalica jest liderem tabeli, nikt w drużynie nie myśli o asekuracyjnej grze. „Do Niecieczy jedziemy jak do każdego przeciwnika – po zwycięstwo i trzy punkty. Przed meczem z Arką także nie byliśmy faworytem, a jednak to my cieszyliśmy się z wygranej” – powiedział.

Widzewiak dodał też, że niewielkie boisko, jakim dysponuje Termalica, nie będzie mieć większego znaczenia. „Lepiej gra mi się na szerszych i dłuższych boiskach, ale myślę, iż szybko przestawimy się na to, które jest w Niecieczy. Także nie będzie nam przeszkadzać, że tamtejsze boisko jest nieco krótsze od widzewskiego. Mnie to osobiście odpowiada, bo będzie mniej biegania, a wszyscy będziemy musieli pracować dwa razy więcej, niż do tej pory.” – żartował „Broziu”.

Zawodnik powiedział też, że kontuzja ręki, jakiej doznał w meczu z Dolcanem, jest już prawie wyleczona i dolegliwość ta odciska na jego grze coraz mniejsze piętno. Choć wciąż na nadgarstku Mateusza Brozia można zobaczyć opaskę elastyczną.