M. Czaplarski: „Przede mną jeszcze dużo pracy”

30 grudnia 2019, 11:09 | Autor:

Debiutancką rundę w roli trenera ma za sobą Michał Czaplarski. Były kapitan Widzewa przejął drużynę rocznika 2008, z którą jesienią zanotował świetne wyniki. W wywiadzie z oficjalną witryną klubową podsumował ten okres.

„Czapla” zdradził, że zawsze myślał o rozpoczęciu pracy szkoleniowej. „Grając w piłkę wydawało mi się, że po zakończeniu kariery będę chciał spróbować swoich sił jako trener. Teraz jestem dopiero na początku drogi jako szkoleniowiec, a przede mną jeszcze dużo pracy, ale jestem pozytywnie nastawiony i gotowy do podejmowania kolejnych wyzwań” – powiedział na łamach widzew.com.

Dla byłego obrońcy największym wyzwaniem był przeskok z piłki seniorskiej do trenowania dzieci. „Największą niewiadomą dla mnie było to co zawodnik w takim wieku powinien potrafić i jaki poziom reprezentować. Okazało się, że chłopaki grają naprawdę dobrze i pracuje się z nimi bez najmniejszych problemów” – zdradził Czaplarski.

Co według niego jest najważniejsze w szkoleniu tak młodych piłkarzy? „W tej pracy trzeba dużej powściągliwości, zmiany formy przekazu w kontakcie z zawodnikami i cierpliwości. Było to na początku problemem, ale piłka nożna jest taka sama bez względu na wiek. Radość po zwycięstwie, pewien klimat szatni pozostają bez względu na wiek piłkarzy” – przyznał ekskapitan Widzewa.

Czaplarski liczy, że prowadzenie rocznika 2008 to dobry wstęp do późniejszego trenowania nieco starszych zawodników, a nawet seniorów. „Zawsze myślałem, że docelowo chciałbym pracować z seniorami, ale praca z dziećmi jest dla mnie ogromnym doświadczeniem, które mam nadzieję zaowocuje. Chciałbym w przyszłości spróbować swoich sił z drużynami grającymi po 11 osób, czyli rocznikami U14, U15, a docelowo z dorosłymi” – wyjawił w wywiadzie.

Gdy defensor grał w Widzewie, ten był na innym poziomie organizacyjnym. Teraz jest zupełnie inaczej. „Robi wrażenie tempo, w jakim klub się rozwija i o ile sprawniej dziś funkcjonuje. Widać to też po pierwszej drużynie, która nie jest już budowana na zasadzie rewolucji, a przemyślanych zmian, które mają pomóc w awansie do I ligi. Wierzę, że będziemy świętować go już w maju” – zakończył Czaplarski.

Pełną treść wywiadu z Michałem Czaplarskim znaleźć można TUTAJ.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x