M. Gąsior: „Zabrakło nam argumentów”

23 lutego 2021, 14:23 | Autor:

Pierwszy mecz przeciwko byłym kolegom z drużyny rozegrał w sobotę w barwach Korony Kielce Marcel Gąsior. Były zawodnik Widzewa Łódź wszedł na boisko w drugiej połowie, zastępując tym samym Hugo Diaza, ale wyniku nie był w stanie odmienić. Jak ocenił występ swojego zespołu?

Po obserwacji gry z ławki, pomocnik przyznał, że kielczanie byli gotowi na ofensywną postawę Widzewa, lecz nie byli przygotowani na tak szybką utratę bramki. „Zacząłem mecz na ławce i tak jak się spodziewaliśmy Widzew mocno na nas ruszył od samego początku. Stracona bramka w pierwszych dziesięciu-piętnastu minutach trochę podcięła nam skrzydła, bo zmienił się nieco nasz plan na ten mecz. Było jednak widać, że gospodarze byli mocno zaangażowani w to, aby zdobyć trzy punkty” – powiedział w rozmowie z klubową telewizją Widzew TV.

27-letni pomocnik nie ukrywał, że jego zespołowi zabrakło argumentów na napierającą ekipę Enkeleida Dobiego. „Tak jak wspomniałem, nasze plany na ten mecz się troszkę zmieniły. Próbowaliśmy atakować, zdobyć bramkę wyrównującą, ale Widzew to zdobył drugą. Wydaje mi się, że nie mieliśmy sytuacji do tego, żeby dogonić przeciwników, którzy mocno na nas napierali. Chcieliśmy się do nich odnieść, ale zabrakło nam argumentów” – podkreślił piłkarz.

Gracz Korony odniósł się również do sytuacji w ligowej tabeli, w której jego drużyna zajmuje obecnie dwunaste miejsce. Mimo wygranej Widzewa zapewnił on kibiców, że złocisto-krwiści nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. „Wiedzieliśmy, jaka jest waga tego meczu. Obie drużyny miały podobną sytuację w tabeli, każdy chciał dobrze ruszyć od rundy wiosennej, żeby zacząć się rozpędzać i awansować w ligowej stawce. Tym razem to Widzew był zwycięski, ale nie zapominajmy, że to jest dopiero początek” – dodał na zakończenie Gąsior.

Oskar

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x