M. Miller: „Chcieliśmy wygrać za wszelką cenę”

25 marca 2018, 16:36 | Autor:

Michał Miller przychodził do Widzewa jako napastnik, z czasem wylądował w pomocy, a ostatnio najczęściej widujemy go w bloku obronnym. W sobotę z konieczności wystąpił na prawej stronie defensywy i jego drużyna zachowała w Sieradzu czyste konto.



Widzewiak przyznał po meczu z Wartą, że ostatnie dni były dla niego i zespołu bardzo trudne. „Zakładaliśmy przed meczem, że nie będzie łatwo. Po porażce ze Świtem coś w nas siedziało. W tygodniu też nie do końca chciało to odpalić. Dlatego chcieliśmy wygrać ten mecz za wszelką cenę. Nie liczył się styl – chodziło o to, żeby zapieprzać i zgarnąć trzy punkty” – powiedział dosadnie Miller.

26-latek z konieczności znalazł się na prawej obronie, bo za kartki pauzował Marcin Kozłowski. „Marcin wypadł ze składu i trener uznał, że to ja będę odpowiednią osobą, żeby zastąpić go na tej pozycji. Starałem się wypaść jak najlepiej, ale wiem, że nie ustrzegłem się paru błędów. Głównie we własnym polu karnym. Zamarłem, spoglądając się za siebie i patrząc, czy piłka nie wpada do bramki. Trochę się przeliczyłem. Piłka zrobiła inny wyższy kozioł i tak się stało. Mecz jednak wygraliśmy, więc mogę o tym zapomnieć” – odetchnął z ulgą.

Kolejny raz nie udało się obejrzeć Miller z przodu. Dla niego to jednak nie problem. „Staram się wykonywać polecenia taktyczne, nakładane mi przez trenera. Jak będzie mnie on widział w obronie, to będę występował w obronie. Zobaczymy, jak to będzie dalej wyglądało. Teraz przed nami ważny mecz. Chcieliśmy do niego podejść po zwycięstwie. Musimy popracować nad tym, by to wszystko wyglądało już tak, jak powinno” – zapowiadał przyszłotygodniowy mecz z Sokołem.

Pojedynek z zespołem z Aleksandrowa Łódzkiego będzie mięć duże znaczenie dla reszty sezonu. „Nie ukrywam, że od dzisiaj zaczynamy już myśleć o tym spotkaniu. Trzeba je wygrać, bo to da nam wiele w kontekście walki o awans do II ligi. Myślę, że trener nie będzie miał żadnych problemów, by zmotywować nas do walki. Sami będziemy odpowiednio nakręceni. Kibice bardzo nas wspierają, więc choćby i dla nich damy z siebie wszystko” – zapewnił Michał Miller.


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x