M. Robak: „Najważniejsza jest drużyna”

22 lutego 2021, 16:46 | Autor:

Tylko na ławce rezerwowych rozpoczął sobotni mecz z Koroną Kielce Marcin Robak. Pod jego nieobecność, duet napastników Widzewa Łódź stworzyli Przemysław Kita i Paweł Tomczyk, a kapitan wszedł do gry dopiero w drugiej połowie. Była to dla niego dopiero druga taka sytuacja po powrocie do klubu.

Snajper czterokrotnego mistrza Polski cieszył się jednak z tego, że drużyna osiągnęła założony cel: pokonała przeciwników i dobrze zainaugurowała rundę. „Odnieśliśmy ważne zwycięstwo i, co ważne, byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Nie mieliśmy wielu sytuacji, ale mecz przebiegał pod naszą kontrolą. Strzeliliśmy dwa gole, mogliśmy dorzucić kolejnego po rzucie karnym, ale najważniejsze są trzy punkty. Cieszymy się ze zwycięstwa i teraz spokojnie możemy przygotowywać się do piątkowego spotkania” – czytamy na łamach widzew.com.

Po wejściu na murawę, Robak najpierw grał z Kitą, a później przejął rolę osamotnionej „dziewiątki”. „Początkowo grałem w parze z Przemkiem Kitą, ale po jego zejściu rzeczywiście grałem już jako samotny napastnik. W miejsce Przemka wszedł Bartłomiej Poczobut, ponieważ trenerowi zależało na zagęszczeniu środka pola. Po wejściu miałem okazję do zdobycia bramki, ale bramkarz rywali pokazał się z dobrej strony. Cieszę się ze zdobycia trzech punktów, bo to powinno dać więcej pewności siebie drużynie w kolejnych meczach” – stwierdził piłkarz.

Kapitan Widzewa nie zaliczył niestety pełnego okresu przygotowawczego, bo tuż po rozpoczęciu zgrupowania w Turcji dopadła go angina. Przez nią 38-latek nie wystąpił w żadnym z trzech ostatnich sparingów. Teraz z jego zdrowiem jest już na szczęście wszystko dobrze. „Obecnie wszystko ze mną jest w porządku. W trakcie drugiego dnia zgrupowania w Turcji złapała mnie angina i musiałem brać antybiotyk, przez co straciłem praktycznie cały obóz. Tak jak powiedziałem wcześniej, czuje się już dobrze” – zdradził snajper łodzian.

W sobotę opaskę przejął Mateusz Możdżeń, a niektórzy kibice zarzucili mu, że po wejściu na boisko Robaka nie przekazał jej będącemu wyżej w hierarchii zespołu koledze. Czy słusznie? „Mateusz pełni w drużynie funkcję wicekapitana i szczerze mówiąc nie uzgadnialiśmy, czy po moim wejściu na boisku powinien mi przekazać opaskę. Myślę, że to w gruncie rzeczy żaden problem, bo najważniejsza jest drużyna i zwycięstwa. O tym powiedziałem też Mateuszowi przed meczem, by poprowadził drużynę do wygranej” – zakończył zawodnik beniaminka I ligi.

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mala.
3 lat temu

Marcin ty nasz kapitanie ,kim jesteś dla naszego Widzewa wiedza wszyscy.To ze przyszła młodzież to bardzo dobrze, niech się ucza i podpatrują oraz robią wszystko aby Ci dorównać. Niech biegają i dogrywają Ci piłkę ,bo Ty masz stać i wykańczać akcje. Mam nadzieje, ze duet Robak- Kita znowu zamiesza ( do zabawy zaproś jeszcze Pawła i Karola) a cała liga będzie nam zazdrościć ataku. Marcin strzelaj bramki i kieruj naszym zespołem w kierunku exstraklasy. Zdrowia , zdrowia . Powodzenia.

Radek
3 lat temu

Mama nadzieję, że Robak będzie profesjonalista w 100% i nie będzie miał do nikogo żalu o brak miejsca w podstawowej 11, gdyż wieku nie oszuka. Niech swoim doświadczeniem pomaga z ławki oraz w ostatnich około 30 minutach gry na boisku. Po zakończeniu kariery, jeżeli ma dryg do nauczania i tłumaczenia, fajnie by było jakby został trenerem napastnikow czy cos w tym stylu. Oczywiście w naszym klubie :-)

Aesel
3 lat temu

Po raz kolejny Marcin wypowiedział się jak prawdziwy Widzewiak którym jest. Jak go za to nie lubić?

Jimmy
3 lat temu

Marcin juz powinien zająć sie szkoleniem naszego narybku , myślę,że miałby im co przekazać i po zakończeniu kariery zajmie się trenerką w naszym klubie.

AntyGW
3 lat temu

Niech będzie w tej drużynie jak najdłużej, prawdziwy autorytet nie tylko dla młodzieży.

Ccc
3 lat temu

Marcin dobrze wygląda i da nam jeszcze dużo radości.
Osobiście zobaczyłbym od początku parę Robak-Tomczyk, a od jakiejś 55 minuty Kita za Robaka i ewentualnie jeszcze Czubak za Tomczyka

Leon
Odpowiedź do  Ccc
3 lat temu

ja tez,tylko ze odwrotnie

Ccc
3 lat temu

Marcin po wejściu na boisko pokazał coś czym przewyższa chyba wszytkich w tej drużynie. Mianowicie jakość.
Moim zdaniem pierwszy skład i w okolicy 50-55 minuty wchodzi Kita.

Dawid
Odpowiedź do  Ccc
3 lat temu

Kitę z ławki? O czym Ty mówisz… Chłopak, którego obecność na boisku podnosi jakość drużyny o dodatkowe 50%, a Ty chcesz go na ławce trzymać?

Ccc
Odpowiedź do  Dawid
3 lat temu

Tak, bo jest po bardzo poważnej kontuzji i wydaje mi się, że wskazany jest umiar we wprowadzaniu go. Jeśli będzie grał od 50 minuty to wcale nie jest mały wymiar czasowy.

Ccc
3 lat temu

Od początku Robak -Tomczyk, od 55 min. Kita- Czubak.

11
0
Would love your thoughts, please comment.x