M. Stanisławski: „Po naszej stronie było widać jakość”
7 marca 2021, 19:10 | Autor: Kamil
To miał być bardzo trudny mecz, ale futsaliści Widzewa Łódź rozegrali świetne zawody i pewnie pokonali na własnym parkiecie drużynę TAF Toruń 6:2. Dzięki temu wyprzedzili też swoich przeciwników w tabeli. Jak dzisiejsze spotkanie ocenił tuż po końcowej syrenie trener Marcin Stanisławski?
Opiekun łodzian był zadowolony ze zdobycia trzech punktów, zwłaszcza że rywale z Torunia to klasowy zespół. „Myślę, że to był najlepszy przeciwnik ze wszystkich tych, z którymi w tej rundzie graliśmy u siebie. To był silny fizycznie rywal, dlatego w szatni powiedzieliśmy sobie, żeby nie wdawać się z nim w pojedynki, tylko nadrabiać ruchliwością. Nasza dobra gra wynika z tego, że złapaliśmy odpowiedni luz, bo nie ma nad nami gilotyny w postaci walki o niższe lokaty. Możemy więc powoli budować ataki. Muszę przyznać, że po naszej stronie było widać też jakość piłkarską. Myślę, że z każdym w tej lidze będziemy w stanie wejść na tak wysoki poziom, choć oczywiście nie każdemu damy radę się skutecznie przeciwstawić” – usłyszeliśmy.
Choć zawodnicy Widzewa nie musieli gonić wyniku, kilka razy zdecydowali się na wariant z wycofaniem bramkarza. Co było tego powodem? „Nasza taktyka z wycofywaniem bramkarza miała na celu tworzenie sobie kolejnych sytuacji. Nie lekceważyliśmy przeciwnika, ale czuliśmy się na tyle mocno, że wiedzieliśmy, że utrzymamy piłkę, a gdy nam się to nie uda, to wybijemy ją w aut. Dla postronnego kibica takie wybicie może wyglądać jak błąd, lecz to jest element naszej gry. W takich momentach chcemy odpocząć, potem przyspieszyć i liczyć na błąd rywala. My błędów się nie ustrzegliśmy, jednak wygraliśmy zasłużenie. Wiedzieliśmy, że w tej rundzie będziemy lepszym zespołem” – stwierdził grający trener czerwono-biało-czerwonych.
Dobry występ zanotował dziś stojący między słupkami Dariusz Słowiński, który nie tylko bronił uderzenia przeciwników, ale też zaliczył dwie asysty! „To jest jeden z elementów tego sportu, regularnie pracujemy nad nim na treningach. Darek potrafi bardzo czysto dograć, jego podania są płaskie i szybkie, dlatego rywalom jest je trudno strącić. Jeżeli to zrobią w polu, to zbierzemy tę piłkę, a jeżeli wybiją za linię, to mamy ofensywny aut. To jest najprostszy środek przedostania się pod bramkę przeciwnika. W tej dyscyplinie bramkarz musi grać świetnie nogami, Darek ma ten atut, dlatego z niego korzystamy” – zakończył Stanisławski.




Jagiellonia Białystok
Górnik Zabrze
Cracovia
Wisła Płock
Korona Kielce
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
GKS Katowice
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Świt Nowy Dwór Maz.
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
GKS Wikielec
KS Wasilków
KS CK Troszyn
Mławianka Mława
Jagiellonia II Białystok
Znicz Biała Piska
Sekcja WIDZEW ŁÓDŹ FUTSAL , to było najlepsze co mógł klub zrobić w ostatnich latach, szkoda że tak późno, ale mamy to i szanujmy ich !!!
dlaczego nie ma wzmianki na temat rezerw i juniorów starszych grali przecież sparingi….
Będą.